Chrześcijanin tańczy

Dariusz Olejniczak

|

Gość Gdański 05/2014

publikacja 30.01.2014 00:00

W eleganckiej restauracji, albo w salce katechetycznej, przy orkiestrze, magnetofonie albo z wodzirejem – katolicy balują w karnawale bez względu na wiek i status społeczny.

 Wielkie bale w Bojanie to już tradycja Wielkie bale w Bojanie to już tradycja
Teresa Chamera

Wnaszej parafii co roku organizujemy kilka balów w okresie karnawału – opowiada ks. Artur Miroński z kościoła pw. Matki Bożej Fatimskiej na gdańskiej Żabiance. – Ja opiekuję się klubem seniora i mamy już za sobą bal sylwestrowy. Kolejny bal zaplanowano na 1 lutego i będzie jeszcze trzeci, tak zwany śledzik. Wszystko organizujemy sami. Każdy przynosi coś do jedzenia i dorzuca się do wspólnej kasy. Oczywiście nasze bale są bezalkoholowe, z wyjątkiem balu sylwestrowego, gdzie była lampka szampana dla każdego. Pojemność salki jest ograniczona, więc mieści się w niej jakieś 30 osób, ale i tak podczas zabawy atmosfera jest fantastyczna. – Starsi ludzie, choć mają swoje codzienne troski, o których może nawet nie zawsze mówią, lubią oderwać się od tych problemów i bawić się we wspólnym gronie. To bardzo ważne w czasach, w których więzi międzyludzkie są tak bardzo rozluźnione. Nasi seniorzy reprezentują cały przekrój społeczny, staramy się żeby każdy czuł się dobrze wśród innych ludzi. Budowanie relacji z innymi ludźmi wzmacnia także relacje z Panem Bogiem – mówi ks. Miroński.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.