Zagadka Lecha Wałęsy

Jan Hlebowicz

publikacja 29.01.2014 08:34

- Lech Wałęsa przyznał, że nie przeczytał mojej książki. Dodał jednocześnie, że najprawdopodobniej kłamię na jego temat i w związku z tym być może wytoczy proces sądowy przeciwko mnie - powiedział Piotr Semka.

Piotr Semka (drugi z lewej) Piotr Semka (drugi z lewej)
Urodził się w 1965 roku w Gdańsku. Od 1980 roku uczestniczył w młodzieżowych protestach antykomunistycznych. W 1985 roku został publicystą podziemnej edycji pisma "Solidarność" Regionu Gdańsk. Podczas studiów na KUL działał w NZS. Od 1991 do 1992 roku był dziennikarzem Telewizji Polskiej. Pisał m.in. do "Życia", "Dziennika, "Wprost" i "Uważam Rze". Obecnie pracuje w tygodniku "Do Rzeczy". Gościnnie publikuje także na łamach "Gościa Niedzielnego".
Jan Hlebowicz /GN

W legendarnej sali BHP na terenie Stoczni Gdańskiej 28 stycznia odbyło się spotkanie promujące książkę "Za, a nawet przeciw" autorstwa Piotra Semki. Najnowsza publikacja dziennikarza tygodnika "Do Rzeczy" to pierwsza krytyczna biografia Lecha Wałęsy 1980-2013.

Semka dokonuje rozrachunku z byłym liderem "Solidarności", człowiekiem, który wciąż wywołuje w polskim społeczeństwie skrajne emocje. - W swojej książce próbuję przedstawić życie najsłynniejszego elektryka świata i pokazać jego różne oblicza - jasne i mroczne - podkreśla autor.

Zdaniem publicysty bez charyzmy Lecha Wałęsy strajk w sierpniu 1980 roku nie zakończyłby się sukcesem. - "Solidarność" na czele z Wałęsą była w latach 1980-1981 elementem rozsadzającym komunizm od środka. Także w czasie stanu wojennego Wałęsa dla setek ludzi był symbolem oporu - uważa Semka.

Jednocześnie, według publicysty, na pozytywne aspekty działalności lidera "Solidarności" wpływała także jego mroczna przeszłość z początku lat 70., czyli współpraca z SB. - Powodowała ona, że Wałęsa zawsze w kluczowych momentach był zaskakująco "miękki" dla władzy. Sprawa TW Bolka jest kluczem do zrozumienia roli politycznej Lecha Wałęsy - podkreśla autor książki.

W kontekście kontaktów Wałęsy z SB Semka stawia pytanie o rolę Mieczysława Wachowskiego. - Ta tajemnicza postać pojawia się wokół Wałęsy w 1980 roku. Wachowski podąża za Wałęsą jak cień do momentu internowania. Następnie przez wiele lat nie utrzymuje kontaktów z "Solidarnością" i jej liderem, by zjawić się ponownie, kiedy Wałęsa wraca do wielkiej polityki po 1989 roku. Niewątpliwie Wachowski odegrał w życiu Wałęsy niezwykle dużą rolę. Pytanie w czyim imieniu odgrywał tę rolę? Jakie były rzeczywiste relacje łączące najsłynniejszego elektryka świata z Mieczysławem Wachowskim?

Semka negatywnie ocenia prezydenturę Lecha Wałęsy. - Te 5 lat w dużej mierze, obok Okrągłego Stołu, wpłynęły na kształt III RP. Bardzo wiele patologii, choćby nierozwiązanie WSI, prześladuje nas do dzisiaj. Prezydentura Wałęsy była okresem założycielskim wolnej Polski i w dużej mierze nadała jej kształt. Kształt, z którego ja osobiście nie jestem zadowolony - mówi Semka. - Fakty z życia Wałęsy z okresu sprzed 1980 roku, znaki zapytania z lat epopei "Solidarności" i wreszcie pięć lat spędzonych przez niego w Belwederze mają ze sobą związek. Wszystko to, co było złe w działalności i charakterze Wałęsy sprzed 1989 roku, odbiło się fatalnie na jego niedobrej prezydenturze - uważa dziennikarz.

W dyskusji nad książką wzięli udział Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji, Andrzej Potocki, publicysta "W sieci" oraz Jarosław Zalesiński, dziennikarz "Polska Dziennik Bałtycki". Spotkanie poprowadził Adam Hlebowicz, dyrektor Radia Plus w Gdańsku.