Trójmiasto bunkrami stoi

dol, jah

|

Gość Gdański 16/2014

publikacja 17.04.2014 00:00

Miłośnicy militariów i fortyfikacji nie mogą narzekać na nudę. Właśnie otworzono nowy szlak turystyczny „Fortyfikacje Gdyni i okolic”, a być może w niedalekiej przyszłości powstanie kolejny – tym razem na gdańskich Stogach.

Trójmiasto bunkrami stoi Teren Portu Wojennego. W tle widać kilka schronów przeciwlotniczych Dariusz Olejniczak /GN

Gdyński szlak ma swój początek przy schronie w Orłowie, w którym zainstalowany był reflektor służący w czasie wojny niemieckiej Kriegsmarine. Schron jest bardzo solidną konstrukcją o ścianach grubości 65 cm. Wykorzystywały go jeszcze po wojnie Wojska Ochrony Pogranicza. Koniec trasy usytuowany jest w rejonie Kapitanatu Portu Gdynia przy ul. Polskiej.

Atrakcja turystyczna

To ledwie kilka kilometrów do przejścia, ale taki spacer zajmuje nawet 6 godzin! Oczywiście jeśli chcemy dokładnie obejrzeć wszystkie obiekty umieszczone na trasie i zajrzeć do wnętrza niektórych bunkrów. Jest ich kilkadziesiąt i pogrupowane są w 13 punktach, przez które przebiega gdyńska trasa. Pomóc w tym może specjalna mapa wskazująca lokalizację poszczególnych umocnień. Można ją otrzymać w siedzibie Miejskiej Informacji Turystycznej przy ul. 10 lutego 24. Wydrukowano 2 tys. egzemplarzy mapy. – Koniec trasy, ewentualnie jej początek, to rejon Kapitanatu Portu – wyjaśnia Jarosław Kłodziński, radny Gdyni i członek Klubu Eksploracji Podziemnej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.