Zwana świętą lub błogosławioną

ks. Rafał Starkowicz


|

Gość Gdański 25/2014

publikacja 19.06.2014 00:00

Kult św. Doroty. – Na Wybrzeżu nie jest, niestety, szczególnie znana. A przecież jest naszą gdańską świętą – podkreśla ks. Krzysztof Ławrukajtis, organizator I pielgrzymki do Mątowów Wielkich.


Na starych feretronach znajdują się napisy tytułujące Dorotę „świętą” Na starych feretronach znajdują się napisy tytułujące Dorotę „świętą”
ks. Rafał Starkowicz /GN

Kiedy w 1347 roku w położonych niedaleko brzegu Wisły Mątowach Wielkich przyszła na świat Dorota, tereny Żuław leżały we władaniu zakonu krzyżackiego. Niecałe 40 lat wcześniej, w 1308 r., krzyżacy zajęli bowiem Pomorze Gdańskie, a zaledwie rok później przenieśli swoją stolicę z Wenecji do Malborka.


W Mątowach od 1340 roku stał już kościół, choć na ustanowienie tutaj parafii przyszło poczekać jeszcze kolejnych 36 lat. To właśnie w znajdującej się do dzisiaj w parafialnym kościele chrzcielnicy 6 lutego 1347 roku Dorota została ochrzczona i włączona do wspólnoty Kościoła. Można o niej usłyszeć w całej niemal Europie Zachodniej. Przez lata jednak na polskich ziemiach ta wyjątkowa święta była nieco zapomniana. Dziś w zaskakujący sposób jej kult doświadcza także i tutaj ożywienia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.