Powrót do korzeni

xrs

|

Gość Gdański 26/2014

publikacja 26.06.2014 00:00

– Kościół w Żarnowcu nie posiada największych organów, ale ma fantastyczną akustykę. Cystersi byli mistrzami konstrukcji architektonicznych – mówi ks. kan. Krzysztof Stachowski, proboszcz parafii Zwiastowania Pana w Żarnowcu.

 – Nasze organy to zaledwie dwa manuały, 17 registrów, ponad 800 piszczałek. Za to jak w światyni rozchodzi się dźwięk! – mówi jej gospodarz – Nasze organy to zaledwie dwa manuały, 17 registrów, ponad 800 piszczałek. Za to jak w światyni rozchodzi się dźwięk! – mówi jej gospodarz
ks. Rafał Starkowicz /GN

Mimo że w Żarnowcu są siostry benedyktynki, początek temu miejscu dali oliwscy cystersi – podkreśla ks. Stachowski. – Otrzymali sporo ziemi. Sprowadzili także siostry cysterki, które były tu od początku założenia kościelno-klasztornego, czyli od XIII w. do końca wieku XVI – relacjonuje proboszcz. Po raz pierwszy o istnieniu klasztoru w Żarnowcu wspomina bulla papieża Innocentego IV z 1235 roku. Zawiera ona deklarację objęcia opieką papiestwa opactwa oliwskiego oraz wszystkich jego dóbr wraz siedzibą cysterek i leżącego obok klasztoru jeziora.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.