Nigdy nie zostawiamy swoich

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 34/2014

publikacja 21.08.2014 00:00

V Bieg Morskiego Komandosa. – Pieniądze zebrane podczas tej imprezy nie tylko pokrywają koszty jej organizacji. Mniej więcej połowa idzie na pomoc charytatywną – mówi Dariusz Terlecki, były żołnierz Formozy, prezes Stowarzyszenia KRS Formoza.

– Człowiek z charakterem ma swoje zasady i nie wstydzi się powiedzieć głośno tego, co czuje, w co wierzy – mówi Dariusz Terlecki – Człowiek z charakterem ma swoje zasady i nie wstydzi się powiedzieć głośno tego, co czuje, w co wierzy – mówi Dariusz Terlecki
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Czołgają się w tunelach, kilometrami idą poprzez kanały melioracyjne, grzęznąc po kolana w błocie, pokonują niezwykle trudne tory przeszkód, biegną po plaży i okalających Gdynię wzniesieniach. Część odcinków pokonują, brodząc po szyję w wodzie. I tak przez 21 kilometrów. Morderczy bieg wymaga niezwykłego wysiłku. A mimo to, gdy 1 lutego na stronie internetowej wydarzenia rozpoczęto zapisy, limit 120 miejsc dla osób startujących w najtrudniejszej kategorii „Hard” wyczerpał się w niecałe 24 godziny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.