Trafiony zatopiony?

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 35/2014

publikacja 28.08.2014 00:00

Historia i współczesność. – Polska Marynarka Wojenna nie była dobrze przygotowana do obrony Wybrzeża w 1939 roku. Dzisiaj powinniśmy wyciągnąć wnioski z tych bolesnych doświadczeń – mówi Marcin Westphal, historyk. – To ostatni moment, by ratować naszą flotę – dodaje dr Łukasz Kister, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

 Według dr. Łukasza Kistera, eksperta Instytutu Jagiellońskiego, polskie okręty w większości nie nadają się do wykonywania zadań operacyjnych. Przedstawiciele Marynarki Wojennej RP nie zgadzają się z tą tezą Według dr. Łukasza Kistera, eksperta Instytutu Jagiellońskiego, polskie okręty w większości nie nadają się do wykonywania zadań operacyjnych. Przedstawiciele Marynarki Wojennej RP nie zgadzają się z tą tezą
zbiory marynarki wojennej rp

O godzinie 4.48, 1 września Niemcy ostrzelali Westerplatte z pancernika Schleswig-Holstein. Rozpoczęła się II wojna światowa. Jaki był stan polskiej marynarki wojennej w 1939 roku? Czy nasze okręty mogły stawić bardziej stanowczy opór jednostkom niemieckim? Czy dzisiaj, w obliczu groźby wybuchu kolejnej wojny światowej, polska flota jest gotowa do obrony kraju?

Czekała nas klęska

Ćwierć wieku po zakończeniu kampanii wrześniowej admirał Józef Unrug, dowodzący Obroną Wybrzeża, został poproszony o przypomnienie wydarzeń z 1939 roku. „Przyznam, że to dla mnie trudne. To tragiczny okres mojego życia, to tragedia narodu” – powiedział drżącym ze wzruszenia głosem. Według admirała większość z wyższych dowódców zdawała sobie sprawę, że polską marynarkę czeka klęska. „Ale obowiązek żołnierski nakazywał walkę. Była to obrona skazana na samotność”. – Wróg rzeczywiście dysponował zdecydowanie liczniejszą i lepiej wyposażoną flotą. Dla przykładu siła ognia dwóch niemieckich pancerników Schleswig-Holstein i Schlesien przewyższała zdolność bojową wszystkich naszych okrętów – podkreśla Marcin Westphal, historyk i kierownik działu wystawienniczego Muzeum II Wojny Światowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.