O minionych 12 miesiącach z bp. Wiesławem Szlachetką w pierwszą rocznicę konsekracji rozmawia ks. Rafał Starkowicz.
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Ks. Rafał Starkowicz: Właśnie mija rok od przyjęcia święceń biskupich. Jak Ksiądz Biskup postrzega ten czas?
Bp Wiesław Szlachetka: Żaden rok w moim życiu nie minął tak szybko jak ten ostatni. Wszystko, co robiłem, było dla mnie nowe. Nie miałem zatem jakiegoś uczucia dłużyzn czy monotonii. Do wszystkiego trzeba się było też przygotować.
Jak radzi sobie Ksiądz Biskup z nowymi obowiązkami?
Wiele nauczyłem się i wciąż się uczę od księdza arcybiskupa. Czerpię z jego doświadczenia duszpasterskiego, patriotyzmu, gospodarności i wielkiej zdolności zarządzania diecezją. Żywię wobec niego za to wielką wdzięczność. Jestem także wdzięczny księżom, od których doznałem wiele życzliwości. A także tym, którzy wspierają mnie modlitwą. Ta modlitwa jest niezwykle cenna. Wiem, że zapleczem duchowej siły są dla mnie parafianie z Osowy. O modlitwie zapewniały mnie także wielokrotnie siostry zakonne. To realne duchowe wsparcie. Przede wszystkim pragnę jednak podziękować Panu Bogu za wszystkie dary, które otrzymuję od Niego w pełnieniu posługi biskupiej. Za łaskę zdrowia… To jest potrzebne, aby realizować owocnie stojące przede mną zadania.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.