Strażnicy dzielnicy

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 12/2015

publikacja 19.03.2015 00:00

– Dzisiejsze społeczeństwo jest bardzo zatomizowane. Nam zależy na stworzeniu prawdziwej wspólnoty oraz atmosfery współodpowiedzialności za miejsce, w którym żyjemy – wyjaśnia Roman Gąsienica.

 Panowie Piotr (z lewej) i Roman uważają, że niezabezpieczony plac budowy przy głównym wejściu na brzeźnieńską plażę zagraża mieszkańcom i odstrasza turystów Panowie Piotr (z lewej) i Roman uważają, że niezabezpieczony plac budowy przy głównym wejściu na brzeźnieńską plażę zagraża mieszkańcom i odstrasza turystów
Jan Hlebowicz /Foto Gość

Tą sprawą od miesiąca żyje cała Polska. 17-letnia Agata, mieszkanka Wejherowa, przyjechała do Gdańska na wykład z chemii, którą się pasjonowała. Później miała pojeździć na rowerze, a na noc wrócić do rodzinnego miasta. Tak się jednak nie stało. Martwą nastolatkę znalazł w brzeźnieńskim parku przypadkowy spacerowicz. Jak wykazała sekcja zwłok, Agata zginęła od jednego ciosu zadanego najprawdopodobniej nożem myśliwskim. Na miejscu pojawiło się aż 150 policjantów przeszukujących teren w poszukiwaniu roweru i narzędzia zbrodni oraz innych śladów przydatnych dla śledztwa. Pomagali im mieszkańcy Brzeźna należący do Straży Obywatelskiej. To nie była pierwsza akcja, w której wzięli udział.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.