Słowo dla każdego

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 25.04.2015 18:43

- Człowiek nosi blask słowa Bożego w sercu. Ono jest wyznacznikiem jego godności - mówił bp Wiesław Szlachetka do zgromadzonych na plaży miejskiej w Gdyni.

Słowo dla każdego W imprezie uczestniczyły znane osobistości życia publicznego ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Rozpoczęcie akcji czytania Biblii na gdyńskiej plaży zgromadziło kilkadziesiąt osób. Jako pierwszy głos zabrał bp Wiesław Szlachetka, który podkreślał znaczenie słowa Bożego i jego działania w życiu chrześcijanina. - Biblia jest zapisem dziejów Bożego słowa, tego, co ono dokonało dla nas. Dowiadujemy się z niej, że poprzez nie wszystko się stało: świat, który jest darem dla człowieka, ale także i sam człowiek, który został stworzony mocą tegoż słowa - podkreślał bp Szlachetka.

- Już od dłuższego czasu pod koniec Tygodnia Biblijnego odbywają się spotkania z cyklu "Trójmiasto czyta Biblię". Dzisiaj gromadzimy się tu, na brzegu polskiego morza w ramach imprezy "Słowo na plaży". Chcemy pochylać się nad księgą słowa Bożego - mówił hierarcha. - To słowo zostaje się tutaj otwarte dla szerszego gremium. Jest ono skierowane do wszystkich ludzi, niezależnie od tego, kim są i jakie funkcje społeczne pełnią. To, że czytamy je w przestrzeni publicznej, stanowi świadectwo i podkreślenie tej prawdy - dodał bp Wiesław Szlachetka.

W pierwszej kolejności Biblię czytali zaproszeni przez organizatorów goście honorowi. Uczestnicy spotkania mogli nie tylko kontemplować treść Pisma Świętego i uczestniczyć w uwielbieniu. Z przygotowanych atrakcji chętnie korzystały dzieci. Pod kierownictwem profesjonalnego wodzireja uczyły się tańców liturgicznych oraz uczestniczyły w przygotowanych przez niego zabawach. Akcji towarzyszyła sprzedaż książek religijnych i patriotycznych oraz koszulek z chrześcijańskimi hasłami. O strawę dla ciała zadbali harcerze ZHR, którzy przygotowali namiot gastronomiczny z napojami oraz potrawami z grilla.

- Przyszłam tutaj, bo mam wielkie pragnienie rozkrzewiania słowa Bożego, pragnienie przyciągania ludzi do jego miłości - mówi Sylwia, która jako wolontariusz czytała ze sceny Pismo Święte. - Trzeba, byśmy przeszli w głębię duszy i serca. Bóg obdarza wówczas wolnością i radością ze służby - dodaje.

- Obecność tutaj uznałem za swoją powinność. Staram się angażować w życie Kościoła. Czułem także, że Bóg chce, abym to zrobił - dzieli się Łukasz, ojciec czworga dzieci i członek wspólnoty Domowego Kościoła. - Możliwość czytania Pisma Świętego to także ewangelizacja i okazja do dawania świadectwa. Mam nadzieję, że ktoś z przechodzących w pobliżu, może ktoś będący daleko od Kościoła, usłyszy coś, co do niego przemówi - dodaje Łukasz.