Azor na torze

Katarzyna Banc

|

Gość Gdański 18/2015

publikacja 29.04.2015 00:00

To jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin psiego sportu. Pełne energii psy, które w mgnieniu oka reagują na najdrobniejszy gest swojego właściciela, w biegu pokonują kolejne przeszkody. Agility staje się coraz popularniejsze.

– By sprawnie pokonywać przeszkody, potrzebna jest współpraca przewodnika oraz psa, dobre porozumienie, a niekiedy nawet czytanie przez zwierzę w myślach człowieka  – mówi Anna Kulawiak – By sprawnie pokonywać przeszkody, potrzebna jest współpraca przewodnika oraz psa, dobre porozumienie, a niekiedy nawet czytanie przez zwierzę w myślach człowieka – mówi Anna Kulawiak
Justyna Ukleja

Te zmagania nieco przypominają konkurs skoków przez przeszkody dla koni. Podobnie jak tam, chodzi o to, by wyznaczony tor pokonać z jak najmniejszą liczbą błędów, w jak najkrótszym czasie. Ustalona jest liczba przeszkód i sposób ich pokonania oraz maksymalny czas na zakończenie biegu. Zwierzęta muszą wykazać się zwinnością w czasie szybkiego slalomu, odwagą, przebiegając przez tunel, energią, wykonując serię skoków, czy równowagą na huśtawce. W tym sporcie, obok psa, równie ważny jest człowiek. Zwierzę prowadzone jest przez przewodnika jedynie za pomocą komend i gestów. Tylko zgrany zespół osiągnie sukces.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.