Przez ziemię do nieba

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 18.05.2015 14:44

- Droga do nieba nie jest oderwana od ziemi. Dlatego o tę drogę trzeba się troszczyć. Trzeba pamiętać o wierności prawu sumienia, o przestrzeganiu Bożych praw, i o tym, aby być otwartym na Bożą łaskę - mówił bp Wiesław Szlachetka podczas odpustu Wniebowstąpienia w Wejherowie.

Przez ziemię do nieba W kaszubskiej pobożności głęboko zakorzeniony jest gest pokłonu feretronów Leszek Spigarski

Kilka tysięcy wiernych przybyło w tym roku, by na Kalwarii Wejherowskiej przeżywać odpust Wniebowstąpienia. Tradycyjnie na odpust ten przybywają pielgrzymki piesze z południowej części Kaszub.

Eucharystii sprawowanej przed znajdującym się na kalwarii kościołem Trzech Krzyży przewodniczył bp Szlachetka.

- Droga do nieba wiedzie przez ziemię i naszą codzienność. Byłoby wyrazem wielkiej bezmyślności, abyśmy jako ludzie wierzący w Chrystusa przyklaskiwali temu, co sprzeciwia się Bożemu prawu, abyśmy popierali tych, którzy próbują wmówić, że bezbożność jest dobra - mówił do zgromadzonych bp Wiesław. - Jako uczniowie Chrystusa nie możemy przyjmować ani popierać bezbożnych praw. Nie wierzmy nikomu, kto głosi, że grzech doprowadzi do szczęścia. To jest kłamstwo - podkreślał. Hierarcha zaznaczył także, że w drodze do nieba Bóg daje nam swoje światło. - Jest ono obecne w głosie naszego sumienia i w Jego słowie. Daje nam też pomoc, którą najpełniej czerpiemy przez sakramenty św. - wyjaśniał. - Jedynie wierność Bogu, poszanowanie Jego praw, otwarcie się na Jego łaskę, przemienianie świata według ducha Ewangelii prowadzą do szczęścia prawdziwego. Tym szczęściem jest niebo, a każde dobro, które tworzymy, jest jak promień z nieba - mówił biskup.