Poglądowa katecheza

Jan Hlebowicz

publikacja 28.07.2015 12:08

- Życzę wam, aby udział w tych rekolekcjach w drodze był czasem duchowego wytchnienia i wzrostu. Niech Maryja otacza wszystkich uczestników pielgrzymki swoją opieką - powiedział bp Wiesław Szlachetka.

Poglądowa katecheza Grupę czerwoną tworzą głównie członkowie młodzieżowych wspólnot archidiecezji gdańskiej Jan Hlebowicz /Foto Gość

Po uroczystej Mszy św. z bazyliki Mariackiej 28 lipca wyruszyła na trasę XXXIII Gdańska Piesza Pielgrzymka pod hasłem: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!". Prawie tysiąc pielgrzymów pożegnał bp Szlachetka. 

- Jesteście żywym obrazem pielgrzymującego Kościoła, poglądową katechezą dla tych wszystkich, którzy będą na was patrzeć - mówił. - Niektórych przyciągniecie swoim przykładem, modlitwą i poświęceniem do wspólnoty ludu Bożego. Dla wielu udział w tej pielgrzymce do Pani Jasnogórskiej stanie się źródłem wiary, poruszy serce, pomoże rozpoznać Boga w życiu - dodał.

- W drodze towarzyszy nam Maryja. Od Niej chcemy uczyć się wiary. Już niebawem będziemy wpatrywać się w Nią, a Ona będzie przenosić nasz wzrok na swojego Syna - podkreślił w homilii.

Pielgrzymi przybędą do Matki Bożej Jasnogórskiej 12 sierpnia około godz. 15. Dziennie będą pokonywali ok. 30 km. Gdańską pielgrzymkę stanowi 5 grup: niebieska, fioletowa, żółta, czerwona i brązowa.

- Dzięki niewielkim grupom każdy ma szansę porozmawiać i zaprzyjaźnić się z osobami o podobnych problemach, poglądach i potrzebach. Jednak wszystkie grupy codziennie spotykają się na trasie. Cała pielgrzymka jest jedną wielką rodzinną - wyjaśnia ks. Krzysztof Ławrukajtis, kierownik gdańskiej pielgrzymki. - Niezwykle ważna jest także grupa złota. Stanowi ona niejako duchowe zaplecze pielgrzymki. Ci, którzy pozostają w domach, proszą też pątników o modlitwę - dodaje. 

Milena już po raz piąty idzie w grupie czerwonej. - Na pierwszą pielgrzymkę poszłam z ciekawości. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, jak wspaniałe będzie to doświadczenie. Pielgrzymka "uzależnia duchowo", pozwala się wyciszyć, przemyśleć i ogarnąć modlitwą wiele ważnych, życiowych spraw. Zawsze po powrocie z Częstochowy czuję się silniejsza - przyznaje.

- Maszerując na Jasną Górę, nabieramy sił, które starczają nam później na cały rok, napełniamy się łaską Ducha Świętego - dodaje ks. Krzysztof.

Do Częstochowy "idą" też niepełnosprawni poruszający się na wózkach inwalidzkich. Towarzyszą im opiekunowie, którzy pomagają w przebieraniu, myciu, podają butelkę z wodą, karmią. - Z boku wydaje się, że bez nas nie daliby rady. Często jest odwrotnie. To nasi podopieczni swoją cierpliwością i optymizmem inspirują innych do dalszej wędrówki - uważa Natalia z grupy brązowej.

- Chociaż sam nie jestem w stanie się ruszyć, jednak już po raz 14. idę do Częstochowy. W tym roku mój opiekun może być ze mną jedynie przez 5 dni. Będę się modlił i proszę też o modlitwę innych, by znalazł się ktoś, kto poprowadzi mój wózek dalej do Maryi - mówi Mateusz Stenzel.

Ks. Ławrukajtis zaprasza wszystkich wiernych archidiecezji gdańskiej do codziennego Apelu Jasnogórskiego o godz. 21 w łączności z pielgrzymami.