Matka przymorskich parafii

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 39/2015

publikacja 24.09.2015 00:00

Kult Matki Bożej Różańcowej. – Kiedy raz w ferworze przygotowań do ważnej uroczystości zapomniałam na próbie o różańcu, dzieci ze scholki zaprotestowały: „Proszę Pani! Jeszcze się nie pomodliliśmy” – opowiada Bożena Przypaśniak, która pomaga s. Leticii w prowadzeniu zespołu.

W działaniach scholki uczestniczy ok. 30 dzieci. – Maryjność jest widoczna u nas na każdym spotkaniu. Dzieci ze scholki nie rozstają się z różańcem – mówi Bożena Przypaśniak W działaniach scholki uczestniczy ok. 30 dzieci. – Maryjność jest widoczna u nas na każdym spotkaniu. Dzieci ze scholki nie rozstają się z różańcem – mówi Bożena Przypaśniak
z zasobów scholi

Pierwsze wzmianki o osadnictwie na terenie Przymorza sięgają XI wieku. Nazwa wsi Primore pojawia się wówczas w dokumentach stwierdzających jej przynależność do dóbr cysterskich. Jeszcze przed II wojną światową ogromny teren znajdujący się pomiędzy Zaspą a potokiem oliwskim nie był gęsto zabudowany. Sytuacja zmieniła się, gdy pod koniec lat 50. ub. wieku zapadła decyzja, aby zlokalizować tu osiedle mieszkaniowe, które stanie się zapleczem dla zatrudniającej coraz większą liczbę pracowników Stoczni Gdańskiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.