Sygnet dla generała

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 25.09.2015 14:37

- "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci" to nie tylko festiwal filmowy. To konferencje, książki, panele, spotkania z ludźmi. Stanowi on coś w rodzaju forum dyskusyjnego, forum wymiany myśli, wspomnień i idei - mówił 24 września, podczas konferencji prasowej, prowadzący spotkanie Krzysztof Ziemiec.

Sygnet dla generała Wręczaniu nagród towarzyszyło głębokie wzruszenie ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Z niezwykle bogatą ofertą kulturalną muszą zmierzyć się uczestnicy VII już edycji festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”, który w czwartek rozpoczął się w Gdyńskim Centrum Filmowym. W pokazach konkursowych oraz towarzyszących im prezentacjach w ramach cyklu „Panorama” do soboty wyświetlonych zostanie 45 obrazów.

Festiwalowy zawrót głowy

Odbywające się równolegle w trzech salach kinowych centrum seanse przeplatane są prezentacjami słuchowisk startujących w konkursie na najlepszy dokument radiowy, panelami dyskusyjnymi oraz spotkaniami z autorami i bohaterami reportaży i autorami książek. Sprzyjają temu warunki, jakie stwarza nowy obiekt, do którego w tym roku przeniosły się festiwalowe imprezy. Część spotkań odbywa się także w tzw. Forum Studenckim, tuż obok kina "Warszawa", oraz na pobliskim pl. Grunwaldzkim, gdzie odbywa się plenerowa część wydarzenia.

Imprezie towarzyszą także konkurs „Młodzi dla Historii”, warsztaty filmowe dla młodzieży oraz wystawy i prezentacje plastyczne. Nowością jest konkurs „Stylizacje Modowe”, łączący współczesność ze stylem panien wyklętych. Każdy z gości może także opowiedzieć historię swoich przodków w ramach przedsięwzięcia „Hyde Park”.

- Tak bogatej oferty programowej nie ma chyba żaden festiwal w Polsce - mówił podczas gali otwarcia K. Ziemiec. - Twórcy festiwalu konsekwentnie kładą nacisk na ludzi i ich historię. Najważniejsi nie są artyści, których nagradzamy, ale bohaterowie II wojny światowej, powojennego podziemia niepodległościowego, jak również ludzie szeroko pojętego okresu „Solidarności” - wtórowała mu Maja Barełkowska.

W dobrym towarzystwie

Pokazy filmowe w ramach festiwalu rozpoczęły się w czwartek już o godz. 10. Jednym ważniejszych wydarzeń pierwszego dnia imprezy była jednak konferencja prasowa, która zgromadziła znamienitych gości. - To dla mnie ogromny zaszczyt być tutaj z wami. Temat żołnierzy wyklętych, jak również II wojny światowej jest dla mnie bardzo ważny. Od trzech lat jeżdżę po Polsce, odwiedzam szkoły i kultywuję pamięć o ojcu, jego żołnierzach i polskich bohaterach. Uważam, że bez historii nie ma przyszłości. Cieszę się, że wzrasta nią zainteresowanie wśród ludzi w Polsce - mówiła Anna Maria Anders, córka gen. Władysława Andersa.

Sygnet dla generała   Konferencja prasowa na rozpoczęcie festiwalu ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - Jestem bardzo zadowolony z tego, że znalazłem się w Polsce, do której od pewnego czasu przyjeżdżam, ale jeszcze bardziej cieszę się z tego, że znalazłem się tu w dobrym towarzystwie - mówił Piotr Witt, dziennikarz, juror konkursu na dokument radiowy. Przedstawiciele starszego pokolenia mogli przypomnieć sobie jego głos, znany z audycji Radia Wolna Europa.

- Byłem zaproszony tutaj jako dziennikarz radiowy. Ale, jak bardzo wielu z was, jestem tu jako członek rodziny żołnierzy wyklętych - zaznaczył P. Witt. Dziennikarz krytycznie wypowiedział się o dotychczasowych przemianach, jakie dokonały się w Polsce na przestrzeni ostatnich 25 lat. - Zobaczyłem, że to, co się nazywa przemianą władzy w Polsce, ogranicza się jedynie do przemiany biologicznej. Urzędy i władzę obejmują już nie funkcjonariusze bezpieczeństwa publicznego, którzy przeszli na emeryturę, ale ich dzieci i najbliżsi kuzyni. To na emigracji był moment niezwykle bolesny - mówił. - Dzisiaj patrzę na salę i widzę tu ludzi wiekowych i doświadczonych oraz bardzo młodych. Nie ma nic wspanialszego. Myślę, że jesteśmy dzisiaj w Polsce w przeddzień prawdziwych przemian - dodał P. Witt. Sala odpowiedziała na te słowa gromkimi oklaskami.

W konferencji uczestniczyli także Marcin Kwaśny, odtwórca roli rotmistrza we wchodzącym właśnie na ekrany filmie „Pilecki”, oraz Katy Carr, zafascynowana historią żołnierzy wyklętych brytyjska piosenkarka o polskich korzeniach.

- Jestem w Polsce pierwszy dzień. Czuję, że jeszcze raz przyjechałam do domu. Kazimierz Piechowski, uciekinier z Oświęcimia, on wstrzyknął mi to patriotyczne odczuwanie. Jest wielką inspiracją. Dostałam w tym roku polski paszport. Jestem Polką. Dziękuję Bogu, że mam polski kraj - mówiła z wyraźnym angielskim akcentem K. Carr.

- Integrujemy różne środowiska artystów, które opowiadają polską historię - podkreślał Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor festiwalu. - Ten festiwal realizuje grupa ludzi, którzy się doskonale rozumieją. Jest on wysiłkiem wielu osób. Pilnujemy też, żeby nie tylko był słuszny, ale aby był realizowany w pewnej higienie niezależności. Jesteśmy odporni na wpływy, żeby historia, którą opowiadamy, była opowiadana skutecznie. Nie tylko poprawnie, ale także ciekawie - mówił.

To już nie Bałtyk

Festiwal po raz pierwszy odbywa się pod patronatem honorowym prezydenta RP Andrzeja Dudy. Jego słowa do uczestników imprezy odczytała Katarzyna Adamiak-Sroczyńska, szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta. „Z radością i satysfakcją obserwuję, że oferta programowa festiwalu z roku na rok poszerza się i wzbogaca. Uważam za ogromnie ważne, aby wśród Polaków upowszechniła się wiedza o tych, którzy w najciemniejszej godzinie dwudziestowiecznej historii naszego narodu podjęli walkę z komunistycznym reżimem. Rzeczpospolita winna jest im cześć i pamięć. Na nas, obywatelach niepodległego państwa, o którym oni marzyli, spoczywa odpowiedzialność za pielęgnowanie tej pamięci. Dlatego z serca dziękuję organizatorom festiwalu, twórcom filmów i audycji radiowych, autorom książek i wszystkich prac, które będą w tych dniach prezentowane. Dziękuję za państwa trud, czas, siły i talent, poświęcone bohaterom naszej wolności” - napisał w swoim liście prezydent.

Sygnet dla generała   Nagrody dla uczestników walki o wolność Polski: Sygnety Niepodległości i "Drzwi do wolności" ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Gala była także okazją do wręczenia pierwszych przyznanych w tym roku nagród. Platynowy Opornik, przyznawany za całokształt twórczości, trafił w ręce Wojciecha Tomczyka, wybitnego dramaturga, autora scenariuszy telewizyjnych i radiowych.

- Jest jednym z niewielu scenarzystów rozumiejących realia kraju, w którym żyjemy. Jego sztuki wyróżniają się doskonałym zakorzenieniem akcji w konkrecie polskiej rzeczywistości oraz specyficznym dystansem i ironią - mówiła podczas laudacji Magdalena Pawlicka. - Z sukcesem opowiada o prawdach arcyważnych dla naszej narodowej wspólnoty językiem zrozumiałym i atrakcyjnym dla bardzo szerokiej widowni. Nie tylko dla przekonanych i świadomych, ale także dla współbraci nieświadomych czy oszukanych, których dla wolnej Polski musimy odzyskać - podkreślała.

Platynowy Opornik twórca otrzymuje „za niezłomność w podejmowaniu trudnych tematów, bezkompromisowość i niezależność w pracy twórczej oraz za przyczynianie się do zachowania pamięci narodowej i umiejętne połączenie walorów historycznych z artystycznymi” - napisali organizatorzy festiwalu na stronie internetowej.

Owacją na stojąco uczestnicy wydarzenia przyjęli wiadomość o przyznaniu nagrody Sygnet Niepodległości gen. Władysławowi Andersowi. W jego imieniu statuetkę odebrała obecna na gali córka Anna Maria.

Sygnet dla generała   Wielu momentom towarzyszyły owacje na stojąco ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - Codziennie jestem coraz bardziej dumna z ojca. Wciąż uczę się czegoś nowego na temat tego, co zrobił dla narodu - mówiła ze łzami w oczach.

Sygnet Niepodległości to nagroda przyznawana świadkom historii bohatersko walczącym o wolność kraju. Nowością były nagrody dla bohaterów drugiego planu, którzy wspierali walczących o niepodległość - „Drzwi do wolności”.

- W tym roku festiwal wypłynął na szerokie wody. To już nie jest Zatoka Gdańska, nie jest to nawet Bałtyk. To naprawdę wielkie wody - podkreślał podczas gali K. Ziemiec.

Festiwal „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” potrwa do soboty 26 września. Szczegółowy program na: festiwalnnw.pl.

Wydarzenie patronatem medialnym objął „Gość Niedzielny”.

Listę nagrodzonych publikujemy poniżej.

Sygnet Niepodległości otrzymali:

gen. Władysław Anders;

● Kazimierz Piechowski - żołnierz AK, uciekinier z obozu Auschwitz;

● Zbigniew Szczurek - polski prawnik, aresztowany za przynależność do organizacji „Orlęta”, harcmistrz ZHP;

● Bogdan Rusinek - założyciel oraz dowódca konspiracyjnej organizacji młodzieżowej „Harcerstwo Polskie”, działającej w latach 1950-1951;

● Stanisław Wierciński ps. „Kula” - żołnierz AK, więzień Łukiszek i zesłaniec syberyjski;

● Edward Klonowski ps. „Klon” - żołnierz AK, więzień łagrów, strażnik mogił polskich żołnierzy na Wileńszczyźnie;

● Lucyna Janikowa - nauczycielka języka polskiego, uczestniczka konspiracji w sekcji Wojskowej Służby Kobiet, żołnierz NSZ-AK;

● Stanisław Rodziewicz ps. „Warneńczyk” - uczestnik walk o Wilno w 1949 roku, więziony w sowieckich łagrach do 1953 roku.

Laureaci nagrody „Drzwi do wolności”: 

● Witold Mieszkowski - syn zamordowanego przez komunistyczne władze kmdr. Stanisława Mieszkowskiego, który wytrwale walczył o upamiętnienie historii swojego ojca;

● Tadeusz Kukiz - lekarz, popularyzator historii i kultury Kresów;

● Janina Olszewska - osoba wspierająca warszawskich działaczy „Solidarności”;

● Piotr Andrzejewski - polityk, adwokat, działacz opozycji demokratycznej w PRL, senator RP; 

● Wiesław Johann - polski prawnik i dziennikarz, nauczyciel akademicki, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku;

● Stefania i Władysław Zarzyccy - za pomoc żołnierzom podziemia niepodległościowego aresztowani i osadzeni na Zamku w Lublinie. Stefania zmarła tam przy porodzie córki;

● Zofia Pawłowska - w wieku 13 lat wywieziona do ZSRR, uratowana dzięki generałowi Andersowi;

● ks. prał. Józef Maj - za młodu działacz opozycyjnych struktur młodzieżowych o charakterze patriotyczno-chrześcijańskim, kapelan Niezależnego Zrzeszenia Studentów oraz Związku Młodzieży Demokratycznej, członek-założyciel Społeczno-Kościelnego Komitetu Uczczenia Ofiar Terroru Władzy z lat 1944-1956;

● ks. prał. Hilary Jastak - kapelan „Solidarności”, major WP, komandor podporucznik MW;

● Lidia Urniasz-Grabowska - przyjaciółka bł. ks. Jerzego Popiełuszki, zaangażowana w podziemie solidarnościowe.