Modlitwa wytrwałości

Justyna Liptak

publikacja 10.10.2015 15:58

W parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Gdańsku odbył się Dzień Skupienia Parafialnych Wspólnot Żywego Różańca Archidiecezji Gdańskiej.

Adoracja Najświętszego Sakramentu była jednym z punktów spotkania Adoracja Najświętszego Sakramentu była jednym z punktów spotkania
Justyna Liptak /Foto Gość

– Różaniec to modlitwa, która uczy nas pokory i wytrwałości. Jej owocem jest radość z wymodlonych łask – mówił ks. Piotr Dobek, proboszcz parafii.

Dzień Skupienia rozpoczął, od konferencji na temat Żywego Różańca na Pomorzu, ks. dr Leszek Jażdżewski, dyrektor Archiwum Archidiecezji Gdańskiej.

– Modlitwa różańcowa ewoluowała na przestrzeni wieków. Dawniej różaniec był ciągiem 50 „zdrowasiek". Dopiero Dominik z Prus, który modlitwą różańcową żył na co dzień, zaczął wprowadzać poszczególne tajemnice. Podzielił różaniec na 50 pojedynczych wydarzeń z życia Jezusa i Maryi – od Zwiastowania do powtórnego przyjścia Jezusa. Z racji tego, że Dominik pochodził z Pomorza, a najprawdopodobniej z Półwyspu Helskiego, wielu mieszkańców tego regionu nadal modli się w ten sposób, że każdy paciorek to jedna tajemnica – wyjaśniał w czasie konferencji ks. L. Jażdżewski.

W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu zebrani wspólnie modlili się na różańcowych paciorkach.

– Staram się odmawiać Różaniec codziennie. Mam go zawsze w torebce. Dużo czasu spędzam na dojazdach – w autobusie bądź tramwaju – i te kilkanaście minut poświęcam na modlitwę. Robię to dlatego, że wiem, jak ogromną siłę mają te małe paciorki. Moja mama miała zawał, lekarze nie dawali jej szans. Wtedy nieprzerwanie się modliłam. Wiem, że to poskutkowało i dlatego moja mama nadal żyje. Bo Matka Boża słucha naszych próśb, a później wstawia się za nami u Boga – mówi pani Elżbieta.

Kulminacyjnym punktem spotkania była Msza św., po której zaproszono uczestników na mały poczęstunek.