Posynodalnie o małżeństwie

Justyna Liptak

publikacja 01.12.2015 22:30

- Spotykam się z pytaniami: "Co da nam ślub kościelny, skoro tak dobrze radzimy sobie bez niego?". Ślub kościelny to fundament, na którym opiera się związek dwojga ludzi wspólnie dążących do życia wiecznego - mówił o. Jacek Salij, rekolekcjonista.

O. Jacek Salij OP – teolog tomista, filozof, pisarz i publicysta. Studiował teologię w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Polskiej Prowincji Dominikanów w Krakowie, a następnie w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Tytuł doktora uzyskał w 1971 r., a 8 lat później obronił pracę habilitacyjną O. Jacek Salij OP – teolog tomista, filozof, pisarz i publicysta. Studiował teologię w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Polskiej Prowincji Dominikanów w Krakowie, a następnie w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Tytuł doktora uzyskał w 1971 r., a 8 lat później obronił pracę habilitacyjną
Justyna Liptak /Foto Gość

W gdańskim kościele św. Mikołaja u oo. dominikanów od wczoraj (30 listopada) trwają posynodalne rekolekcje dla małżonków i osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Każde spotkanie rozpoczyna Msza św., po której o. Salij prowadzi konferencję nawiązującą tematycznie do hasła rekolekcji.

– Mnogość związków niesakramentalnych w dzisiejszym świecie to wynik ludzkiego lęku związanego ze zobowiązaniem zawartym w przysiędze małżeńskiej. Ślub cywilny zostawia im furkę, przez którą zawsze można uciec, gdyby coś nie wyszło, bo w społecznym odczuciu taki ślub nie zobowiązuje do wierności na całe życie – mówi o. Salij.

Dominikanin podkreśla, że osoby, które mogłyby zawrzeć związek sakramentalny, a tego nie robią, często powołują się na brak pieniędzy. – Wielokrotnie słyszałem, że wesele jest zbyt drogie i chwilowo musi wystarczyć ślub cywilny. A przecież ślub kościelny może się również odbyć bez wesela – tłumaczy.

Rekolekcjonista uważa, że niesakramentalne związki budowane na gruzach poprzedniego małżeństwa to grzech, którego Bóg nigdy nie aprobuje. – Oczywiście, nie jest tak, że Bóg się od takich ludzi odwróci. On jest miłosierny i kocha nas pomimo naszych grzechów, ale nie można tej dobroci nadużywać, wchodząc w związek, który systematycznie zamyka na słowo Boże – mówi o. Jacek.

W czasie wtorkowego spotkania uczestnicy rekolekcji, którzy tłumnie zgromadzili się w świątyni, mieli okazję wysłuchać konferencji dotyczącej rodziny. – Wysoka liczba rozwodów, dzieci wychowujące się w niepełnych rodzinach, rodzeństwa, które tracą ze sobą kontakt. To wszystko widoczne symptomy kryzysu rodziny w dzisiejszym świecie – wylicza rekolekcjonista.

Dominikanin zaznacza, że dobrze funkcjonująca rodzina to taka, która opiera się na wartościach. – Najważniejsze jest bezpieczeństwo, poza tym rodzina musi być wspólnotą osób, które mogą na sobie polegać w każdej sytuacji, a także miejscem, gdzie wszyscy jej członkowie czują, że są „u siebie” – podkreśla o. Salij.

Posynodalne rekolekcje dla małżonków u oo. dominikanów potrwają do środy 2 grudnia.