O wilku mowa, a wilk tu


Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 51-52/2015

publikacja 17.12.2015 00:00

Z roku na rok przybywa ich w pomorskich lasach. Te wyjątkowe i piękne zwierzęta od wieków były negatywnymi bohaterami bajek i baśni, uosabiając zło i niebezpieczeństwo. Czarna legenda tych drapieżników niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, choć... tkwi w niej ziarenko prawdy.

Zdjęcie wilka zrobione przez leśniczego w okolicach miejscowości Parchowo na Pomorzu Zdjęcie wilka zrobione przez leśniczego w okolicach miejscowości Parchowo na Pomorzu
Marek Filbrandt

Wilk najczęściej unika kontaktu z człowiekiem. Żywi się nie Czerwonymi Kapturkami, tylko zwierzętami kopytnymi – główne jeleniami i sarnami, a jego znaczenie dla zachowania równowagi w ekosystemie jest nie do przecenienia. Z drugiej strony coraz częściej atakuje zwierzęta hodowlane, narażając na duże straty rolników. Bywa, że podchodzi bardzo blisko zabudowań ludzkich. Czy idąc do lasu, powinniśmy czuć się zagrożeni?


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.