Powiedzcie mojej babci...

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 11/2016

publikacja 10.03.2016 00:00

– Pragniemy oddać hołd żołnierzom wyklętym, przez lata wdeptywanym w zapomnienie, torturowanym, inwigilowanym, więzionym, skazywanym na śmierć, rozstrzeliwanym – powiedział abp Sławoj Leszek Głódź.

Pod pomnikiem sanitariuszki Danuty Siedzikówny „Inki” 
złożone zostały kwiaty i znicze Pod pomnikiem sanitariuszki Danuty Siedzikówny „Inki” 
złożone zostały kwiaty i znicze
Jan Hlebowicz /Foto Gość

W parafii pw. św. Jana Bosko w Gdańsku-Oruni 1 marca odprawiona została uroczysta Msza św. w intencji żołnierzy niezłomnych. Przewodniczył jej metropolita gdański. – Żołnierze wyklęci stawiali zbrojny opór sowietyzacji ojczyzny. Podjęli walkę o jej suwerenność i niepodległość. Zrobili to z potrzeby serca. Nie chcieli Polski spod znaku sierpa i młota, pragnęli ojczyzny spod znaku orła w koronie oraz spod znaku Maryi Bogurodzicy. Wielu z tych bohaterów podziemia niepodległościowego nosiło z dumą mundury z ryngrafem, wizerunkiem Matki Bożej – podkreślił w homilii.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.