Pasjonaci. Tuż przy estakadzie jakiś mężczyzna próbuje odpalić agregat. brrrum! mężczyzna znika za masywnymi drzwiami z napisem: „schron”.
Michał Szafrański, prezes GKEP, na tle drzwi pochodzących z piwnic przedwojennego dworca w Gdyni
Justyna Liptak /Foto Gość
W1941 r. na terenie gdyńskiej dzielnicy Leszczynki okupacyjne władze niemieckie założyły obóz pracy przymusowej nazywany „Nussdorf”. Około 1942 r., kiedy nad Gdynię coraz częściej nadlatywały alianckie bombowce, na masową skalę w mieście zaczęły powstawać schrony przeciwlotnicze. Również „Nussdorf” zyskał bezpieczne schronienie dla niemieckiej kadry obozowej. Stąd napis na masywnych drzwiach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.