Jesteśmy trudnym narodem, ale mamy Matkę

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 04.05.2016 01:17

- Całe dzieje naszego narodu i państwa związane są z opieką Maryi. Polski naród od początku dobrze odczytał tę Jej obecność i opiekę. Świadczą o tym zarówno nieustanne uciekanie się pod Jej obronę, jak również łaski, które przez Jej wstawiennictwo otrzymuje - mówił w homilii bp Wiesław Szlachetka.

Jesteśmy trudnym narodem, ale mamy Matkę - W swej duchowej stolicy, na Jasnej Górze, Maryja pozwalała naszemu narodowi odkrywać swoją wolność w trudnej, powojennej historii - mówił bp Wiesław Szlachetka ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Mszą św. w kościele MB Nieustającej Pomocy w Pruszczu Gdańskim rozpoczęły się wojewódzkie obchody 3-majowej uroczystości. W Eucharystii, której przewodniczył bp Szlachetka, wzięły udział setki wiernych. Nie zabrakło wśród nich władz województwa, parlamentarzystów i samorządowców oraz przedstawicieli instytucji Wybrzeża. W uroczystości uczestniczyły także delegacje organizacji proobronnych, harcerze i kombatanci. Nie wszyscy zmieścili się we wnętrzu świątyni. Wielu wiernych uczestniczyło we Mszy św., stojąc na przykościelnym placu. Wśród nich liczną grupę stanowiły rodziny z małymi dziećmi.

Wydarzenie uświetniły swoją obecnością kompanie reprezentacyjne Wojsk Obrony Wybrzeża, 49. Bazy Lotniczej i Pomorskiej Policji oraz Orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

- Jako naród wiele zawdzięczamy Maryi, naszej Matce i Królowej. Jesteśmy trudnym, skomplikowanym, a często nawet lekkomyślnym narodem. Tak często skłonni jesteśmy do wzajemnych konfliktów - mówił do zgromadzonych bp Wiesław. - Gdy uwzględnimy nasze wady i słabości, musimy przyznać, że jako naród jesteśmy trochę podobni do dziecka specjalnej troski. Takie dziecko, żeby żyć, potrzebuje szczególnej opieki. Ale, na szczęście, jako naród mamy niezwykle cenny atut - Matkę, która jest Królową - podkreślał hierarcha.

W swoim słowie bp Wiesław przypomniał także konkretne momenty w historii Polski i Europy, które świadczą o matczynym wstawiennictwie Maryi. Przybliżył też słowa i działania, które - zwłaszcza w okresie zniewolenia komunistycznego - podejmowali polscy biskupi.

- Daj opamiętanie tym, którzy, szukając własnych korzyści, pomniejszają dobre imię ojczyzny w oczach świata, a nawet są gotowi przeciwko niej wprzęgać inne narody, powielając tym samym niechlubne karty naszej historii. Maryjo, skłoń nasze serca do budowania narodowej zgody i troski o wspólne nasze dziedzictwo, któremu na imię Polska - modlił się na zakończenie homilii hierarcha.

Jesteśmy trudnym narodem, ale mamy Matkę   W uroczystościach licznie uczestniczyły młodzież i dzieci ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Po Mszy św. w barwnym pochodzie uczestnicy uroczystości udali się na usytuowany obok Starostwa Powiatowego plac Jana Pawła II, gdzie odbyła się świecka część uroczystości. Rozpoczęło ją podniesienie flagi i odśpiewanie hymnu państwowego.

- Pamiątkę wielkich poczynań z naszej przeszłości obchodzimy nie z bezmyślnym weselem, ale z powagą i godnością w sercu, z miłością ku swoim - mówił Dariusz Drelich, wojewoda pomorski. - Rocznice wielkich wydarzeń państwowych i narodowych są zobowiązaniem do fundamentalnego rachunku i zadania sobie pytania o stan naszego państwowo-narodowego bytowania. Mamy obowiązek zapytać siebie i naszych obywateli, czy i tym razem nie zagrażają nam knowania naszych wrogów. Czy i tym razem nie znajdą się w naszej ojczyźnie współobywatele, którzy godzą się na służbę przeciw dobru Polski - podkreślał, nawiązując do niechlubnych działań Targowicy.

Po przemówieniach nastąpiły Apel Pamięci oraz salwa honorowa. Delegacje złożyły też wieńce i kwiaty u stóp znajdującego się na pl. Jana Pawła II pomnika Nike.

Już po zakończeniu uroczystości mieszkańcy Pruszcza i goście mogli wziąć udział w pokazie musztry paradnej w wykonaniu Orkiestry Morskiego Oddziału Straży Granicznej, który rozpoczął piknik rodzinny. Wspólna zabawa połączona była z licznymi atrakcjami. Znalazły się wśród nich koncerty, pokazy historyczne i degustacja potraw.

- To dobrze, że w takiej uroczystości uczestniczą także najmłodsi - ocenia pan Jan, emeryt z Gdańska. - Dzisiaj, w świecie pełnym kultu pieniądza i sukcesu, bardzo potrzeba, by młode pokolenie było świadome swoich korzeni i narodowych tradycji. Tylko wytrwałe kształtowanie młodzieży może zapewnić naszemu narodowi przetrwanie i wierność ideałom, które od początku naszej państwowości stanowiły jego moralny kręgosłup - dodaje.