Czuliśmy jego szacunek

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 05.05.2016 23:43

- W obliczu Jezusa, który powiedział o sobie: "Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają", możemy rozpoznać te cechy, które odcisnęły znaczące piętno na osobie i posłudze ks. abp. Tadeusza - mówił o. Janusz Warzocha SJ, wikariusz biskupi ds. zakonów.

Czuliśmy jego szacunek Abp Tadeusz Gocłowski należał do Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego à Paulo. W latach 1973- 1982 sprawował w zgromadzeniu funkcję wizytatora ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Nieszporami żałobnymi o godz. 18 rozpoczęła się Eucharystia, którą w intencji śp. abp. Tadeusza Gocłowskiego w katedrze oliwskiej sprawowało kilkudziesięciu zakonników.

Na uroczystość przybyli księża zakonni pracujący w archidiecezji oraz wielu kapłanów z całej Polski. Nie zabrakło wśród nich przedstawicieli księży misjonarzy, zgromadzenia, z którego wywodził się abp Tadeusz. Modlitwie, w której uczestniczyło także wiele sióstr zakonnych, przewodniczył ks. Kryspin Banko CM, wizytator polskiej prowincji zakonu.

Homilię podczas uroczystości wygłosił o. Janusz Warzocha. - Jesteśmy tutaj, by wyrazić naszą wdzięczność i miłość, jaką nosimy w sercach dla pierwszego metropolity gdańskiego ks. abp. Tadeusza Gocłowskiego. Chcemy się modlić, prosząc Pana Boga, aby wejrzał na całość jego życia i powołania: zakonnego, kapłańskiego i biskupiego. Na jego oddanie ludziom i Kościołowi - mówił kaznodzieja.

W swoim słowie o. Warzocha podkreślał oddanie i miłość do wspólnot zakonnych, jakimi cechował się zmarły abp senior. - Zapewne nie ma w archidiecezji domu ani wspólnoty zakonnej, z którą by się nie spotkał abp Tadeusz. Czuliśmy w jego postawie - pamiętając, że sam jest osobą konsekrowaną - wielki szacunek dla życia konsekrowanego w Kościele, dla wspólnot, dla prowadzonych przez zakonników i zakonnice dzieł apostolskich. Również dla każdej z osób konsekrowanych. Cieszył się ich wkładem w życie tutejszego Kościoła. Wspierał i błogosławił powstające dzieła. U niego zawsze znajdowaliśmy słowa zachęty, umocnienia, zrozumienia. Po prostu mocne, pasterskie wsparcie - mówił.

- Dziękujemy za umiejętność dostrzeżenia i docenienia tego, co dobre i piękne. I za jego błogosławieństwo, które na nas spoczęło podczas spotkań, rozmów i wspólnej modlitwy. Był pasterzem, który znał swoje owce i chciał je poznawać coraz lepiej - podkreślał o. Janusz Warzocha.

Trzydniowe uroczystości żałobno-pogrzebowe zakończą się dzisiaj:

7.00 - Msza św. z udziałem pątników Pieszej Pielgrzymki Oliwskiej pod przewodnictwem bp. Zielińskiego.

9.00 - Jutrznia z homilią z udziałem wszystkich kapituł archidiecezji gdańskiej pod przewodnictwem ks. inf. Stanisława Zięby.

11.00 - Msza św. pogrzebowa z udziałem Episkopatu Polski pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głódzia. Homilię wygłosi abp Henryk Muszyński. Po Mszy św. przeniesienie trumny z ciałem abp. Gocłowskiego do Krypty Biskupów Gdańskich.