publikacja 30.06.2016 00:00
O bezpieczeństwie podczas Światowych Dni Młodzieży, fałszywych alarmach bombowych i właściwych reakcjach w obliczu realnego zagrożenia mówi dr Wojciech Grabowski, specjalista ds. terroryzmu, wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego.
▲ Dr Wojciech Grabowski przez kilka lat był redaktorem portalu terroryzm.com. Napisał książkę poświęconą fundamentalizmowi muzułmańskiemu na Bliskim Wschodzie.
Jan Hlebowicz /Foto Gość
Jan Hlebowicz: „Polska jest zagrożona atakiem terrorystycznym podczas szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży” – słychać zewsząd. To medialna histeria?
Dr Wojciech Grabowski: Historia szczytów NATO i ŚDM pokazuje, że do tej pory wydarzenia te nie były celami terrorystów (chociaż papież był już celem zamachu). Nie oznacza to jednak, że sytuacja nie może się zmienić. O tym, że zagrożenie jest, informowało CIA już na początku kwietnia. Istnieje wiele przesłanek, które wskazują na wzmożoną aktywność terrorystów w Europie, jak chociażby zamachy na brukselskim lotnisku, ataki w Niemczech, seria fałszywych alarmów bombowych w Polsce czy detonacja ładunku wybuchowego w centrum Wrocławia. Szczyt NATO i masowa impreza religijna z pewnością przyciągną uwagę terrorystów w stopniu, jakim do tej pory nie interesowali się oni Polską. Służby muszą być czujne i podjąć wszelkie środki bezpieczeństwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.