Trójmiasto zalane

jah, rs

publikacja 15.07.2016 07:40

- Apelujemy do mieszkańców, aby nie wychodzili z domów i umożliwili służbom sprawne działanie - mówi Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska.

Trójmiasto zalane Tak wygląda jedna z zalanych ulic w Gdańsku ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Wielogodzinna ulewa spowodowała utrudnienia i szkody, jakich dawno nie było w Trójmieście. Według stanu na godzinę 2.30, spadło 160 litrów wody na m kw. To tyle, ile pada przez dwa miesiące. W Gdańsku nie jeżdżą tramwaje. Bardzo duża liczba ulic została podtopiona. Służby pracują nad usuwaniem szkód, których zgłoszono ponad 900. Na szczęście nie ma ofiar w ludziach.

Ulewne deszcze spowodowały wezbranie poziomu wód w zbiornikach wodnych i podtopienia. Oprócz rzeki Strzyży z koryta wystąpił również Potok Rynarzewski w rejonie gdańskiego Ogrodu Zoologicznego w Oliwie. Podniosły się poziomy zbiorników wewnątrz zoo. Dzięki sprawnej reakcji pracowników ogrodu zoologicznego, zwierzęta nie ucierpiały, ale ogród dzisiaj będzie zamknięty.

W Gdańsku, gdzie ulewny deszcz wywołał najwięcej szkód, nad sytuacją stale czuwa Miejski Sztab Zarządzania Kryzysowego. Działania służb zebranych w sztabie są dostosowane do sytuacji pogodowej i porządkowania miasta.

Potoki leją się na ulicach Wrzeszcza - m.in. na Trasie Słowackiego. Wciąż stoi wysoka woda na skrzyżowaniu przy Galerii Bałtyckiej. Policja kieruje na objazdy przez Zaspę. Tworzą się potworne korki, bo tam też pojawiają się lokalne podtopienia.

Podobnie jest na skrzyżowaniu Kartuska-Łostowicka, gdzie auta praktycznie płyną i nie ma szans tamtędy przejechać. Policja zablokowała również ul. Słowackiego (od ul. Potokowej) w Gdańsku. Nie można wjechać nawet, żeby zawrócić. Rondo De La Salle jest zamknięte. Nie można tamtędy pojechać w stronę Wrzeszcza. Także węzeł Kliniczna wciąż znajduje się pod wodą.

Problem ma również znajdujący się przy węźle szpital. - Jestem na dyżurze, woda leje się oknami, z sufitu przecieka. Mamy problemy z prądem. Robi się naprawdę dramatycznie - mówi nam nasza czytelniczka Julia.

Nieprzejezdne są ulice: Opacka, Grunwaldzka, Pomorska, Czarny Dwór, Hallera, Uczniowska, okolice Galerii Bałtyckiej (całe skrzyżowanie), Partyzantów, Obywatelska, węzeł Kliniczna, Dmowskiego, Biała, Szopy, Kamienna Grobla. Ruchem kierują policjanci, a drogi będą otwierane w miarę odpływu wody i przywracania porządku.

Al. Grunwaldzka zablokowana została przez policję już na wysokości Sopotu, gdzie tworzy się gigantyczny korek.

Trójmiasto zalane   Gigantyczny korek na granicy Gdańska i Sopotu Jan Hlebowicz /Foto Gość W Gdyni zamknięta została ul. Hutnicza. Samochody nie są przepuszczane. Przed samą Rumią ulica pod przejazdem kolejowym jest zamknięta. Mogą tamtędy przejechać tylko samochody ciężarowe.

W związku z ulewnymi deszczami, podtopieniami i trwającą akcją przywracania stabilizacji w Gdańsku dziś nie funkcjonuje komunikacja tramwajowa. W jej miejsce działa autobusowa komunikacja zastępcza na liniach: Łostowice Świętokrzyska - Dworzec Główny, Stogi Pasanil - Dworzec Główny, Nowy Port - Brzeźno-Wyspiańskiego, Dworzec Główny - Oliwa Pętla Tramwajowa przez Wojska Polskiego.

Z powodu intensywnych opadów deszczu został zamknięty jeden tor pomiędzy stacją Sopot a Gdynia Orłowo. Ruch pociągów odbywa się po jednym torze. Pociągi SKM pomiędzy stacjami Gdynia Chylonia a stacją Gdańsk Główny odbywa się z częstotliwością co 15 minut . Mogą wystąpić opóźnienia do 10 minut.

- Dziękuję służbom za ciężką i ofiarną pracę, sztabowi antykryzysowemu za koordynację działań. Mieszkańców proszę, aby uważali na siebie i, jeśli nie jest to konieczne, nie wychodzili z domu i nie uruchamiali samochodów. Miejmy nadzieję, że intensywność opadów nieco zelżeje niebawem - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

Aktualizacja: Komunikacja tramwajowa na liniach Jelitkowo-Zaspa, Oliwa-Strzyża PKM, Nowy Port-Kliniczna zostaje przywrócona. Prawdopodobne jest jednak nieregularne kursowanie. Trwają prace nad przywróceniem przewozów na linii Morena-Siedlce.

Aktualizacja: Pojawiły się już pierwsze komentarze dot. dramatycznej sytuacji w Gdańsku. "Coś czuję, że Gdańsk nawiedzi kontrola NIK (lub jakakolwiek inna) i zbada. czy Paweł Adamowicz należycie przygotował miasto do powodzi. Liczę na tę kontrolę. Betonowanie Gdańska i brak inwestycji przeciwpowodziowych, marne zbiorniki retencyjne. To tylko część zła, które dzieje się w naszym mieście" - uważa Andrzej Ługin z portalu Gdańsk Strefa Prestiżu.