Już po raz 20. na ulicach Gdańska zagościła FETA, czyli Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych. Impreza odbywa się od 1997 roku.
Ludzie jako pionki w wielkiej grze. Tak teatr Fuzja zaprezentował mechanizmy rządzące dzisiejszym światem.
Justyna Liptak /Foto Gość
Tegoroczne wydarzenie miało niecodzienne rozpoczęcie, bo ulewne deszcze zgromadziły na pl. Wałowym tylko garstkę najwierniejszych fanów. – Jestem tu tylko na chwilę. Czekam na kilka słów od organizatorów i uciekam do domu, chociaż i tak jestem już przemoknięty – mówi jeden z uczestników.
Z powodu fatalnej pogody zmienił się harmonogram pierwszego dnia festiwalu. – Nigdy jeszcze nie mieliśmy aż tak złej pogody. Z tego powodu byliśmy zmuszeni odwołać występ jednego z naszych teatrów. Nie znaczy to jednak, że widzowie nie będą go mogli zobaczyć w późniejszym czasie. Dołożymy wszelkich starań, aby tak się stało – mówi Szymon Wróblewski, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA.
Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.