Zaginione rozdziały

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 46/2016

publikacja 10.11.2016 00:00

Błąd ortograficzny w podpisie i inicjały króla, które nie pasują do panującego władcy. To historia pewnego herbu Rzeczypospolitej.

Krzysztof Jachimowicz od lat sprawuje pieczę nad Dworem Artusa. Krzysztof Jachimowicz od lat sprawuje pieczę nad Dworem Artusa.
Justyna Liptak /Foto Gość

Wystrój Dworu Artusa to spójna całość. Jakby księga opowiadająca dzieje Gdańska. Staramy się przywrócić te brakujące „rozdziały” wyposażenia, aby „czytelnik” poznał pełną historię – mówi Krzysztof Jachimowicz, adiunkt w Dworze Artusa, będącego oddziałem Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Jednym z takich przywróconych ostatnio „rozdziałów” w wystroju gdańskiego Dworu Artusa jest herb Rzeczypospolitej, którego rekonstrukcję ufundowało Bractwo Czterech Ław Gdańskiego Dworu Artusa w Lubece.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.