Kurtyna poszła w górę

Jan Hlebowicz Jan Hlebowicz

publikacja 21.11.2016 21:10

- Chcemy udowodnić, że katolicy są mocno zaangażowani w dzieła kulturalne i potrafią robić sztukę przez duże "S" - mówi Jarosław Szydłak, współorganizator pierwszego Przeglądu Teatrów Amatorskich "Kurtyna".

Kurtyna poszła w górę W poniedziałek licznie zgromadzona publiczność zobaczyła sztukę pt. "Pętla życia" w wykonaniu Teatru Szkolnego gimnazjalistów i licealistów Zespołu Szkół Katolickich Gdyni Jan Hlebowicz /Foto Gość

Trwa pierwszy w archidiecezji gdańskiej katolicki Przegląd Teatrów Amatorskich "Kurtyna". W kościele pw. Chrystusa Króla w Gdyni-Małym Kacku codziennie od 20 do 26 listopada swoje umiejętności prezentują twórcy z całego Pomorza.

- Dotychczas nikt nie wiedział, ile teatrów odwołujących się w swoich spektaklach do wartości ewangelicznych działa w naszej diecezji. Nasz przegląd stwarza możliwość policzenia się, nawiązania znajomości, zawiązania współpracy, rywalizacji i zaprezentowania się szerszej publiczności. Po pierwszych przedstawieniach mogę zapewnić, że poziom festiwalu jest naprawdę wysoki - podkreśla J. Szydłak.

W poniedziałek licznie zgromadzona publiczność zobaczyła sztukę pt. "Pętla życia" w wykonaniu Teatru Szkolnego gimnazjalistów i licealistów Zespołu Szkół Katolickich Gdyni. - Przedstawienie na motywach scenariusza Bogumiły Janickiej "Świat niedoskonały" składa się z kilku strzępkowych, wręcz wydartych fragmentów opowiadań o młodości, miłości, problemach małżeńskich, relacjach rodzicie-dzieci, Bogu, samotności. Warto dodać, że tekst tego spektaklu współtworzyli młodzi ludzie - tłumaczy Mariusz Żarnecki, aktor Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni, reżyser spektaklu.

- Najważniejsze w przygotowaniach do przedstawienia było nie nauczenie się na pamięć tekstu scenariusza, ale wczucie się w odgrywane postacie. Zrozumienie ich motywacji i emocji. Poznanie ich dusz i serc. Wspólnie dyskutowaliśmy, co zrobić, żeby nasi bohaterowie byli prawdziwi i przekonujący dla publiczności - podkreśla Dominika Michalska.

- Ja wcieliłam się w rolę matki zbuntowanej nastolatki. Na moment stałam się więc rodzicem doświadczającym wielu trudnych emocji ze strony swojego dziecka. Rodzicem, który chce dobrze, ale mu czasem nie wychodzi. Myślę, że jako młodzi ludzie często nie doceniamy zaangażowania, miłości, ciepła naszych rodziców. Dzięki tej roli mogłam spojrzeć na to z drugiej strony i wiele zrozumieć - mówi Karina Wojdat.

- Ja z kolei gram w scenach przedstawiających rozpad małżeństwa. W mojej rodzinie, na szczęście, nie ma tego typu problemu. Jednak w trakcie uczenia się roli dostrzegłem, że pewne emocje, których doświadcza człowiek w tak trudnej i skomplikowanej sytuacji, są uniwersalne - dodaje Paweł Kuziemski.

Kolejne spektakle odbędą się 22 listopada. Swoje umiejętności na scenie zaprezentują uczniowie i absolwenci Gimnazjum nr 2 w Gdyni oraz Teatr BRO. Cały harmonogram festiwalu można znaleźć TUTAJ. Wstęp na wszystkie przedstawienia jest wolny. Przegląd zakończy się w najbliższą sobotę ogłoszeniem werdyktu, wręczeniem nagród oraz wspólną modlitwą.

Wyboru najlepszych sztuk dokona kapituła konkursowa złożona z filologów, poetów, pasjonatów teatru i duchownych. - Zależy nam, by cenne nagrody, które trafią do laureatów, pozwoliły im rozwinąć skrzydła i służyły do udoskonalania kolejnych spektakli - wyjaśnia J. Szydłak.

Patronat honorowy nad festiwalem objął abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. Patronem medialnym wydarzenia jest "Gość Niedzielny".

Więcej na temat Przeglądu Teatrów Amatorskich w 49. numerze "Gościa Gdańskiego" na 4 grudnia.