Radujcie się w Panu

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 11.12.2016 16:01

W niedzielę 11 grudnia w kościele Chrystusa Dobrego Pasterza w Gdyni abp Sławoj Leszek Głódź przewodniczył Mszy św. transmitowanej przez TVP Polonia.

Abp Sławoj Leszek Głódź w czasie homilii Abp Sławoj Leszek Głódź w czasie homilii
Justyna Liptak /Foto Gość

- Dziś, w niedzielę Gaudete, zapraszam do wspólnej modlitwy rodaków z różnych stron świata, którzy - dzięki Telewizji Polonia - tworzą z nami, zgromadzonymi w gdyńskiej świątyni, duchową jedność modlitwy i radosnego oczekiwana na blask światła od Betlejem, na narodziny Jezusa - Króla Wieków - powiedział na wstępie metropolita gdański.

Arcybiskup w czasie homilii przypomniał, że już za dwa tygodnie wraz z całym Kościołem będziemy obchodzić pamiątkę kluczowego dla dziejów ludzkości zdarzenia - nocy Bożego Narodzenia, kiedy odwieczny Syn Boży przyjął naturę ludzką, aby dokonać naszego zbawienia. - Dzisiejsza liturgia zapowiada ten czas. Wychyla się ku niemu. Rozbrzmiewa jego radością. My drogami Adwentu idźmy z radością na spotkanie na spotkanie Pana. A te drogi - wiemy o tym dobrze - są czasem przygotowania - podkreślił hierarcha.

Arcybiskup zaznaczył, że wiele czasu w przedświątecznym okresie poświęcamy domowym porządkom, zakupom, bieganinie za prezentami. Bo chcemy, aby te święta - domowe, rodzinne - były piękne, godne, bogate na miarę naszych możliwości, wierne polskim tradycjom. - Ale niech ten natłok przygotowań nie przytłumi, nie zagubi, nie zepchnie na margines tego, co naprawdę ważne, co uświadamia nam czas Adwentu. Tego, co dotyczy nas samych, mnie, ciebie, każdego z nas: konieczności zrobienia solidnych duchowych porządków. Naprawy tego, co w nas uszkodzone. Wyczyszczenia tego, co w nas splamione grzechem, bylejakością, obniżeniem, a czasem regresem duchowego poziomu naszego życia - mówił kaznodzieja.

- W powodzi świateł, dekoracji, w przedświątecznym zamęcie trzeba nam pamiętać o duchowej, religijnej osnowie tych dni. Aby ich nie zbanalizować, spłycić, odrzeć ze świętości, zatracić ich religijnego sensu. Bo przecież opłatek, którym się łamiemy w wigilijny wieczór, to zapowiedź Eucharystii - Ciała Chrystusa obecnego pośród nas, które przyjmujemy w Komunii św. - tłumaczył arcybiskup.

Metropolita podkreślił, że mamy narzędzia ku temu, aby czas przygotowania na przyjście Zbawiciela właściwie zagospodarować. - To namysł nad własnym życiem. Udział w rekolekcjach. Sakrament pojednania. Eucharystia. Konsekwentne dążenie drogą chrześcijańskiego życia. Drogą nadziei. Drogą oczekiwania, także oczekiwania na powtórne przyjścia Chrystusa w chwale - dodał hierarcha.

Arcybiskup nawiązał również do nowego roku liturgicznego, którego mottem są słowa: "Idźcie i głoście". - Tegoroczny program zachęca nas - to jeden z jego motywów - abyśmy jeszcze bardziej niż to miało dotychczas miejsce stawali się uczniami Chrystusa, misjonarzami. Abyśmy uwiarygodniali czynami miłosierdzia to, co będziemy głosić. A także, na co szczególny akcent kładzie Ojciec Święty Franciszek, abyśmy potrafili "wychodzić na obrzeża do tych sióstr i braci, którzy żyją poza Kościołem albo zatracili kontakt ze wspólnotą wierzących, mimo że zostali ochrzczeni" - mówił.

- Mamy odważnie wychodzić ku światu, który dziś odwraca się od Chrystusa, od sacrum, od Bożych praw. Czyni to w różnych formach kultury, cywilizacji, obyczajów. Zjawiska te docierają do nas. Znajdują popleczników, agitatorów. Krzykliwych, bezczelnych, niekiedy hojnie wspomaganych. Wspomnijmy te tzw. czarne marsze, które nie tak dawno przeciągnęły ulicami naszych miast. Skierowane przeciw czemu? Przeciw niewinnemu polskiemu młodemu życiu. Mającemu prawo - z Bożego rozrządzenia - pod matczynymi sercami szukać przestrzeni miłości i ochrony, a nie zagłady i zniszczenia - apelował hierarcha.

Arcybiskup przypomniał, że w dniach Adwentu na Pomorzu Gdańskim wypełniamy szczególny obowiązek narodowej pamięci. - 46. rocznica grudniowej tragedii 1970 roku. Wspominamy imiona ofiar tamtej zbrodni. Polecamy je Bożemu miłosierdziu. Trwają w pamięci narodu i w sercu Kościoła. I trwać będą, póki Polska trwa - na wieki! Za dwa dni również kolejna stacja historycznej pamięci - 35. rocznica proklamowania stanu wojennego. Wojny wydanej narodowi przez komunistyczne państwo. Miała zdławić polską nadzieję związaną z drogą "Solidarności". Boże, zgaś ten płomień nienawiści w sercach tych, co tak mówią, co do takich porównań się uciekają. Niegodnych Polski ust! Módlmy się o pokój polskich serc, o wyciszenie politycznych namiętności, szczególnie teraz, kiedy zbliża się czas świąt Bożego Narodzenia - czas pokoju i wzajemnego wybaczenia - zaznaczył.

Na zakończenie hierarcha pogratulował abp. Markowi Jędraszewskiemu, którego 8 grudnia papież Franciszek mianował metropolitą krakowskim. - Niech kontynuuje, z Bożą pomocą, wielkie historyczne dzieło pasterzy królewskiej krakowskiej archidiecezji. Ze czcią i wdzięcznością dziękujmy za czas krakowskiej posługi kard. Stanisława, za wniesione w nią tchnienie św. Jana Pawła II, któremu ksiądz kardynał tak wiele lat z oddaniem służył - podkreślił abp Głódź.