Głodówka za Solidarność

Jan Hlebowicz Jan Hlebowicz

publikacja 12.12.2016 21:00

W ECS wręczone zostały Medale Wdzięczności uczestnikom strajku głodowego w Cottbus w proteście przeciwko wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego.

Głodówka za Solidarność Medale Wdzięczności wręczyli Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu oraz Basil Kerski dyrektor ECS Jan Hlebowicz /Foto Gość

W Europejskim Centrum Solidarności 12 grudnia wręczone zostały Medale Wdzięczności. Wyróżnienia otrzymali Knut Dahlbor, Axel Reitel, Bernd Schalbe, Viktor Witt, Thomas Zaremba - uczestnicy strajku głodowego w więzieniu w Cottbus.

Strajk rozpoczął się 17 grudnia 1981 roku w proteście przeciwko wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. Wzięła w nim udział licząca prawie 300 osób grupa więźniów (głównie politycznych) zakładu karnego w Cottbus.

Od 1980 roku jednym z głównych tematów rozmów w celach była sytuacja w PRL - strajki na Wybrzeżu, powstanie i legalizacja NSZZ "Solidarność". Więźniowie otwarcie sympatyzowali z polską opozycją, mając, nadzieję, że powstanie Solidarności spowoduje zmiany w NRD. Wśród więźniów padł także pomysł, by zorganizować wielką ucieczkę do Polski, docelowo do Gdańska. W Polsce ludzie Solidarności i opozycji demokratycznej mieli pomóc zbiegom przeniknąć do podziemia.

Gdy więźniowie dowiedzieli się o wprowadzeniu stanu wojennego, który przekreślał ich plany, postanowili zaprotestować. Mimo gróźb ze strony strażników odmówili jedzenia.

Wtedy funkcjonariusze więzienni na drodze ze stołówki do głównego budynku zakładu karnego utworzyli tzw. ścieżkę zdrowia. Więźniów dodatkowo zastraszano, wpuszczając do cel psy służbowe strażników. Kilkunastu uczestników strajku zostało ukaranych kilkutygodniowym pobytem w karcerze, zwanym "tygrysia klatką". Była to cela, w której wnętrzu z dwóch stron zamontowano kraty. Blokowały dostęp do drzwi i okna. Były tak gęste, że nie dało się między nie wsadzić ręki.

Reszta na trzy miesiące została pozbawiona prawa do pisania listów, przyjmowania odwiedzin i otrzymywania paczek. Do Polski informacje o strajku głodowym nie dotarły.

- Ja także chciałem uciec do wolności. Dogadałem się z grupą przemycającą ludzi na Zachód, nie wiedząc, że są w niej agenci Stasi. W taki sposób trafiłem do więzienia. Kiedy pojawiła się Solidarność walcząca o demokrację i wolność, których tak pragnąłem, postanowiłem ją wspierać - opowiada Viktor Witt, uczestnik strajku głodowego.

- Przez wiele lat nikt w Polsce nie słyszał o naszym strajku. Tym bardziej cieszę się, że mogę dzisiaj odbierać ten medal w miejscu gdzie wybuchła Solidarność - dodaje.

Medale wręczyli Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu, a także Basil Kerski dyrektor ECS. - Wyróżnieni w latach 80. wspierali Solidarność i opozycję demokratyczną w Polsce w trudnej walce o wolność i demokrację. Poprzez swoją ofiarną pomoc stworzyli dzieło odbudowy wolnej Polski i zjednoczenia Europy. Jesteśmy im za to wdzięczni - mówił B. Kerski.

Uroczystość poprzedziła projekcja filmu dokumentalnego "Uczcie się Polski. Opozycja w NRD i Solidarność" autorstwa Róży Romaniec.

Medale Wdzięczności to odznaczenie, ustanowione w kwietniu 2010 r. przez Europejskie Centrum Solidarności. Przyznawane jest cudzoziemcom, którzy w latach 80. ubiegłego wieku pomagali Solidarności i opozycji demokratycznej w PRL.