Klucz do doświadczenia pokoju

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 27.12.2016 23:00

W sanktuarium fatimskim na gdańskiej Żabiance odbyła się 4. już edycja spotkania modlitewnego "Sto lat, Jezu".

Klucz do doświadczenia pokoju Uczestnicy spotkania podpisują akt przymierza z Panem Bogiem ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Kilkaset osób zgromadziła 27 grudnia w kościele MB Fatimskiej modlitwa uwielbienia nowo narodzonego Jezusa, połączona z adoracją Najświętszego Sakramentu. Uczestnicy spotkania wysłuchali także konferencji ks. Mateusza Tarczyńskiego, która miała pomóc im w odnalezieniu klucza do doświadczenia pokoju. Następnie w geście otwarcia na działanie Boga w ich życiu podpisywali oni wyłożony w kościele akt przymierza z Panem Bogiem.

- Pan Bóg wiele razy zawierał z nami przymierze. Czynił to zarówno z narodem wybranym, jak i z nami, na krzyżu. Gest podpisania tego traktatu uwypukla tę prawdę, że Bóg to przymierze zawiera z konkretną osobą. Każdy z sygnatariuszy powinien poczuć, że ten traktat Bóg zawiera właśnie z nim - mówi ks. Andrzej Lojtek, wikariusz parafii.

- Ten traktat zawiera deklaracje z obu stron. W tekście znajdują się słowa, które zapewniają nas o miłości Boga. "Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale moja miłość nigdy nie odstąpi od ciebie". Odpowiedzią człowieka na deklarację Boga są słowa: "Bądź wola Twoja" - dodaje kapłan.

Klucz do doświadczenia pokoju   Ks. Andrzej Lojtek, wikariusz parafii MB Fatimskiej na gdańskiej Żabiance ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - W spotkaniach modlitewnych z cyklu "Sto lat, Jezu" uczestniczę od samego początku. Już pierwsze spotkanie, które przed laty odbyło się w kościele św. Franciszka z Asyżu w Gdańsku, zrobiło na mnie ogromne wrażenie - mówi studentka Martyna. - To, co przeżywam podczas tej modlitwy, to połączenie odczucia ogromnej, delikatnej miłości Boga i świadomość Jego działania w moim życiu. Ale to także poczucie odpowiedzialności za tę miłość i pragnienie, by na co dzień żyć Jego Ewangelią - podkreśla.

Jak ocenia inicjatywę tych spotkań? - Organizatorzy za każdym razem podsuwają nam jakieś inne, układające się w całość treści. Dzisiaj podpisywaliśmy "traktat pokojowy z Bogiem". Dla mnie to przypomnienie, że Jego wola jest w moim życiu czymś najlepszym. Że nie wolno z nią walczyć. Co więcej, że jeżeli będziemy ją realizować, możemy w naszym życiu uzyskać najwięcej szczęścia i satysfakcji - tłumaczy dziewczyna.