Biblia to nie mebel

Justyna Liptak

publikacja 02.02.2017 00:00

Bill i Rose Moyerowie w Gdańsku zatrzymali się ze względu na Bractwo św. Pawła. Był to dla nich przystanek w drodze do Krakowa, dokąd zaprosiły ich DA i Stowarzyszenie Mężczyzn św. Józefa.

▲	Bill Moyer zachęca do odnajdywania w sobie talentów ofiarowanych przez Boga i wykorzystywaniu ich  na Jego chwałę. ◄	▲ Bill Moyer zachęca do odnajdywania w sobie talentów ofiarowanych przez Boga i wykorzystywaniu ich na Jego chwałę. ◄
Zdjęcia Justyna Liptak /Foto Gość

Spotkanie odbyło się 21 sty- cznia. Oboje są doradcami Diecezjalnego Biura Życia Rodzinnego. Bill jest także współzałożycielem Szkoły Liderów SOS Leadership Institute w Austin w USA, organizacji kształtującej liderów zmiany. Na co dzień udzielają się w wielu instytucjach i organizacjach. Za tę działalność katolicka diecezja Austin uhonorowała ich tytułem Przyjaciel Młodzieży oraz – za14 lat służby na rzecz młodzieży – nagrodą Lumen Gentium. – Bo w byciu katolikiem nie chodzi tylko o to, aby być na niedzielnej Mszy św., ale by wypełniać słowa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię” – mówi Rose.

36 krajów, 49 stanów

Są małżeństwem od blisko 40 lat. Jednak nie od początku oboje nadawali na tych samych – Bożych falach. – Wychowałam się w rodzinie wierzących i praktykujących katolików. Moja babcia była Polką i dużo się od niej dowiedziałam. Bill natomiast pochodzi z rodziny, w której Boga nie było. Stąd przez pierwsze 10 lat małżeństwa ja zabierałam dzieciaki do kościoła, mówiłam o Jezusie, siałam w nich ziarno wiary – mówi kobieta. Wspomina, że doszła do momentu w swoim życiu, kiedy uważała, że o wierze wie już wszystko. Wtedy jej mąż odnalazł Boga.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.