Pożegnanie rektora

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 29.05.2017 18:35

- Jako seminarium - podobnie, jak i cały Kościół - jesteśmy wspólnotą w drodze. Pożegnania są jej częścią - mówił 29 maja w seminaryjnej kaplicy ks. dr hab. Grzegorz Szamocki.

Pożegnanie rektora Mszy św. odprawionej w seminaryjnej kaplicy przewodniczył ks. Grzegorz Szamocki. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Uroczystą Mszą św. wspólnota Gdańskiego Seminarium Duchownego pożegnała 29 maja sprawującego od ośmiu lat funkcję rektora ks. dr. hab. Grzegorza Szamockiego. Wraz z żegnanym rektorem Mszę św. sprawowali biskupi pomocniczy archidiecezji gdańskiej oraz moderatorzy i profesorowie seminarium. W uroczystości uczestniczył abp Sławoj Leszek Głódź.

- Przywilejem młodego wieku jest energiczność, porywczość, ale także popełnianie błędów. Dziękujemy za to, że te błędy ks. rektor korygował, poprawiał i przekuwał na coś dobrego. Dziękujemy za oddanie naszej wspólnocie. Za włożone i pozostawione tu serce, za liczne inicjatywy, które podejmowaliśmy chętnie i chętniej - mówił Adam Dzionk, dziekan kleryków.

- Święta Matka - Kościół powierzyła ks. rektorowi przez osiem lat urząd wykuwania nowych powołań kapłańskich. To odpowiedzialne zadanie. Ale nie mniej odpowiedzialne zadanie czeka na księdza rektora w parafiach. Wiele dusz, wielu ludzi potrzebuje księdza kapłańskiej posługi. My z wdzięcznością i życzliwością w intencji tej posługi będziemy się modlić - dodał przedstawiciel kleryków.

Na zakończenie głos zabrał ustępujący rektor. - Dzisiaj bardzo dziękuję Panu Bogu, że mogłem być rektorem i mogłem tę ważną funkcję pełnić w Kościele gdańskim. To było dla mnie ogromnie ważne wyzwanie i zarazem doświadczenie, które wiele zmieniło w moim życiu i mojej wierze. Jestem za to niesłychanie wdzięczny - powiedział ks. Grzegorz Szamocki.

- Ze swojej strony zawsze starałem się robić wszystko, co w mojej mocy. Seminarium zawsze było dla mnie priorytetem. Wkładałem w nie całe moje serce. Myślę, że wiele wspólnie osiągnęliśmy - kontynuował.

Ks. Szamocki wyraził także wdzięczność metropolicie za to, że przez osiem lat mógł pełnić swój urząd. Podziękował także biskupom i wszystkim współpracownikom za doświadczenie wsparcia podczas pełnionej posługi. - Klerykom dziękuję za wyrozumiałość. Jeżeli zrobiłem coś nie tak, przepraszam - dodał ks. Szamocki.

- W życiu ważne jest krytyczne myślenie, ciężka praca i radość podążania za swoimi prawdziwymi pragnieniami. Do tego trzeba dodać zaufanie Bogu. Tego chcę wam, drodzy klerycy życzyć. Miejcie radość z tego, co robicie. Cieszcie się tym, że zostaliście powołani. Miejcie także świadomość, że Bóg powołał was do wielkich rzeczy. To w nim pokładajcie waszą nadzieję - powiedział na zakończenie.