Pod parasolem modlitwy

xrs

|

Gość Gdański 23/2017

publikacja 08.06.2017 00:00

– U źródeł powstania Towarzystwa Przyjaciół GSD leży pragnienie świeckich. To zupełnie oddolna inicjatywa – mówi ks. dr Jan Uchwat, ojciec duchowny seminarium.

Spotkanie zakończyło się nabożeństwem majowym w seminaryjnym ogrodzie. Spotkanie zakończyło się nabożeństwem majowym w seminaryjnym ogrodzie.
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Obecnie jest ich 1775. Mieszkają w całej archidiecezji. Różni ich tak naprawdę wszystko: wiek, wykształcenie, wykonywane zawody. Połączyło ich pragnienie modlitwy za młodych mężczyzn, którzy poprzez studia w seminarium przygotowują się do kapłańskiej posługi. Co wnoszą w życie seminaryjnej wspólnoty? – Od strony duchowej to ogrom modlitwy. Można powiedzieć, że towarzystwo jest właśnie obrazem trwającego na modlitwie Kościoła. Dzięki niemu tej wspólnoty możemy doświadczyć w sposób namacalny. Nie da się, oczywiście, zmierzyć i zważyć jego duchowego oddziaływania. Ale jestem głęboko przekonany, że to doskonały duchowy parasol, chroniący seminaryjną wspólnotę przed działaniem zła – podkreśla ks. Uchwat.

Dostępne jest 32% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.