Pokochać jeszcze bardziej

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 16.06.2017 00:27

Tegoroczna edycja imprezy ewangelizacyjnej pod nazwą "Bogu Chwała" zgromadziła w Rumi prawie 3 tys. wiernych.

Pokochać jeszcze bardziej Zespół - podobnie, jak w latach ubiegłych - zaprezentował niebanalne interpretacje znanych uwielbieniowych utworów ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

- Imprezy ewangelizacyjne, takie jak ten koncert, są współczesnym uwydatnieniem idei Bożego Ciała. To nasza odpowiedź na pytanie o to, co spotkanie z Jezusem Eucharystycznym pozostawiło w nas. Ona towarzyszy wyjściu Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie pomiędzy nasze domostwa, szkoły, zakłady pracy - podkreśla bp Zbigniew Zieliński.

Koncert "Bogu Chwała" już po raz 3. zgromadził na rumskim stadionie MOSiR rzesze wiernych, którzy postanowili w przestrzeni publicznej uwielbić Jezusa Chrystusa. - To świadomi ludzie, którzy doskonale wiedzą, że to nie jest występ. Widząc ich modlitwę, to, jak klaszczą, jak wznoszą ręce, jestem pewien, że cel nadrzędny koncertu - czyli Bogu chwała - jest osiągnięty - mówi Krzysztof Gatz, jeden z organizatorów wydarzenia.

I choć wykonywane przez kilkudziesięcioosobowy zespół pod dyrekcją Weroniki Korthals porywające utwory uwielbienia miały w sobie wiele z muzycznej wirtuozerii, wśród uczestników można było dostrzec zarówno ogromną radość, jak i głęboką refleksję. Utwory przeplatane były bowiem połączonymi z modlitwą nauczaniami, opartymi na głoszeniu słowa Bożego. Prowadzili ją znani z poprzednich edycji wydarzenia księża: Mariusz Świerczyński, Krystian Wilczyński i Paweł Labuda. Kapłani przeprowadzili wiernych przez proces poznania własnego grzechu i nawrócenia serca ku Bogu. Pośród zgromadzonych posługiwały także zespoły prowadzące modlitwę wstawienniczą.

Pokochać jeszcze bardziej   Bp Zieliński podkreślał, że miłość Boga wymaga od nas odpowiedzi wiary ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Tradycją rumskich koncertów stało się już spotkanie z zaproszonym na wydarzenie gościem. Podczas pierwszej edycji był to ks. Jan Kaczkowski. Przed rokiem do zgromadzonych przemówił znany katolicki filmowiec Lech Dokowicz. Tym razem gościem imprezy był bp Zieliński.

- W tym miejscu spotykamy się, przedłużając naszą radość z tego, że Chrystus jest wśród nas. Że do końca nas umiłował i pozostał z nami pod postacią chleba. Z tego, że daje się nam cały, gdy przyjmujemy go w Komunii św. Przyszliśmy tutaj, żeby - bez względu na różnorakie życiowe doświadczenie - jeszcze bardziej Go pokochać - mówił bp Zieliński.

- Chciałem was zachęcić do tego, byście razem z waszymi duchowymi przewodnikami odkryli, jak wielką miłością jest Pan Bóg. Ale także i do tego, że ta wielka miłość wymaga odpowiedzi. Na tym polega odpowiedzialne chrześcijańskie życie - zaznaczał hierarcha.

- Dzisiaj zabieramy Jezusa do naszych miast. Chcemy pokazać, że jest On z nami. On naprawdę żyje i działa. To właśnie przejawia się we wspólnocie modlitwy, którą tu tworzymy. A są tutaj ludzie młodzi i starzy, dzieci i osoby w podeszłym wieku, zdrowi i chorzy, księża i świeccy. Krótko mówiąc - cały Kościół. To jedno wielkie święto wiary - podkreśla ks. Wilczyński.