Na szczęście mamy Matkę, która jest Królową

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 15.08.2017 23:37

- Maryjo, wypraszaj nam u swego Syna zwycięstwo nad grzechem i śmiercią. Wypraszaj zwycięstwo wszystkim, którzy pogrążeni są w nałogach i uzależnieniach - mówił bp Wiesław Szlachetka podczas Mszy św. dla uczestników Pieszej Pielgrzymki Trzeźwościowej.

Na szczęście mamy Matkę, która jest Królową Tegoroczna pielgrzymka stanowi duchową część Archidiecezjalnego Kongresu Trzeźwości ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Po raz 26. w uroczystość Wniebowzięcia NMP sprzed katedry oliwskiej wyruszyła do Matemblewa Piesza Pielgrzymka Trzeźwościowa. W wydarzeniu wzięło udział prawie 500 pątników. W tym roku członkowie grup samopomocowych i abstynenckich oraz uczestnicy duszpasterstw trzeźwości pielgrzymowali pod hasłem: "Kocham, nie piję".

Podczas kilkugodzinnego przemarszu przez lasy oliwskie pątnicy wysłuchali konferencji oraz świadectw osób, które wyzwoliły się z nałogu.

Po dotarciu do Matemblewa u stóp Matki Bożej Brzemiennej na sanktuaryjnym wzgórzu pątnicy dokonali aktu zawierzenia NMP. Następnie przyszedł czas na wspólne biesiadowanie, zabawy i ważne rozmowy. Dla dzieci przygotowano konkursy plastyczne z nagrodami.

O godz. 18 pielgrzymi wzięli udział w Eucharystii w parafialnej świątyni. Przewodniczył jej bp Szlachetka. W homilii hierarcha przypomniał znaczenie tajemnicy Wniebowzięcia NMP w tradycji chrześcijańskiej. - Nazwa "wniebowzięcie" uwypukla fakt, że Maryja została zabrana do nieba z duszą i ciałem, w całym swym ludzkim bycie. Rozumienie tej tajemnicy podsuwa nam Ewangelia wg św. Jana. Gdy uważniej ją czytamy, spotkamy w niej ważną myśl, że zmartwychwstanie i wniebowzięcie tych, którzy trwają w Chrystusie, dokonuje się już w chwili śmierci - wyjaśniał.

Na szczęście mamy Matkę, która jest Królową   - Maryja, jako pierwsza, uczestniczy w zwycięstwie swego Syna. A jest to zwycięstwo nad grzechem i śmiercią. Jej wstawiennictwo jest zawsze zwycięskie - podkreślał bp Szlachetka Ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - W tradycji polskiej z uroczystością Wniebowzięcia NMP łączy się zwyczaj błogosławienia pól i plonów ziemi. Wdzięczni Bogu i Jego Matce, przynosząc do poświęcenia wiązanki kwiatów, ziół, zbóż, roślin, warzyw, mamy nadzieję, że kiedyś, w wieczności, Maryja przedstawi nas Bogu z naręczem dobrych owoców naszego życia, zgodnego z wyznawaną wiarą i przykazaniami - tłumaczył hierarcha.

Biskup Szlachetka przypomniał także, że całe dzieje naszego narodu i państwa związane są z opieką Maryi. - Jako naród tak wiele zawdzięczamy Maryi - naszej Matce i Królowej. Bo kiedy przyglądamy się sobie na przestrzeni dziejów, zauważamy, że jesteśmy trudnym, skomplikowanym, a często nawet lekkomyślnym narodem. Jesteśmy bowiem tak często skłonni do wzajemnych konfliktów... Gdy przyglądamy się naszym wadom i słabościom, to jako naród jesteśmy trochę podobni do dziecka specjalnej troski. Takie dziecko, żeby żyć, potrzebuje szczególnej opieki. Ale na szczęście jako naród mamy jeden niezwykle cenny atut - mamy Matkę, która jest Królową, i chętnie zwracamy się do tej Matki i Królowej o pomoc, uciekamy się pod Jej obronę - dodał.

- Cały czas staram się poszukiwać Boga i być jak najbliżej Niego - mówi Janusz z parafii katedralnej. - Nigdy nie miałem problemów z alkoholem. Owszem, w moim otoczeniu miałem ludzi z takimi problemami. Ale zawsze z Bożą pomocą udawało mi się z tego "wywinąć". Jestem jednak przekonany, że moje pielgrzymowanie może pomóc innym. Dlatego tu jestem - wyznaje.