Życiorys na kilka scenariuszy

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 39/2017

publikacja 28.09.2017 00:00

– To jest nasza „Inka”, bo widziana naszymi oczami. Moja rówieśniczka, która wykazała się niezwykłą odwagą, której pewnie wielu z nas w podobnej sytuacji mogłoby dzisiaj zabraknąć – mówi Sara Łuczak, odtwórczyni głównej roli.

▲	Młodzi aktorzy w przygotowanie spektaklu włożyli wiele serca i zaangażowania. Doceniła to publiczność, która nagrodziła ich gromkimi brawami. ▲ Młodzi aktorzy w przygotowanie spektaklu włożyli wiele serca i zaangażowania. Doceniła to publiczność, która nagrodziła ich gromkimi brawami.
Zdjęcia Justyna Liptak /Foto Gość

W Domu Kultury na gdańskim Przymorzu pojawia się coraz więcej młodych. To uczniowie i absolwenci Gimnazjum nr 20 im. Hanzy. Za chwilę rozpocznie się spektakl w ich wykonaniu. Opowiedzą o swojej dzielnej rówieśniczce Danucie „Ince” Siedzikównie. – Moi absolwenci, którzy chcieli kontynuować rozpoczętą w gimnazjum przygodę z teatrem, zgłosili się do mnie z tym pomysłem dzień po pogrzebie „Inki”. Zaczęliśmy od dokładnego poznania jej życiorysu. Następnym krokiem było wybranie z jej historii – krótkiej, ale bogatej – momentów, które można by było przedstawić na scenie, i napisanie scenariusza – wyjaśnia Joanna Trzepanowska, reżyser i polonistka.

Dostępne jest 35% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.