To królowanie trwa

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 16.11.2017 23:18

- Maryja rodzi ludzkość dla nieba. Wśród niewymownych boleści duszy i ciała staje się Matką Miłosierdzia. Stała się nią także dla Gdańska - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.

To królowanie trwa - W tym wizerunku Maryja nie ma Dzieciątka na swoim ręku, żeby na tym ręku mógł znaleźć się każdy z nas - podkreślał abp Sławoj Leszek Głódź ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Uroczystości ku czci Matki Bożej Ostrobramskiej zgromadziły w gdańskiej kaplicy św. Anny tłumy wiernych. Przybyli, by oddać cześć Maryi, Matce Miłosierdzia, której wizerunek dokładnie 71 temu został przewieziony z Wilna do Gdańska.

Wśród zgromadzonych dominowali potomkowie licznej grupy Kresowian, którzy po zakończeniu II wojny światowej opuścili swoje domy rodzinne i przenieśli się na tzw. Ziemie Odzyskane. Znalazły się wśród nich m.in. Bożena Kisiel, prezes Stowarzyszenia Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, Maria Wieloch, prezes Rodziny Ponarskiej oraz Hanna Śliwa - Wielesiuk, prezes Rodziny Katyńskiej. Mszy św. przewodniczył abp Głódź.

Dzięki obecności obrazu MB Ostrobramskiej wybudowana jeszcze na polecenie Jana Kazimierz kaplica św. Anny zaczęła skupiać przybyłych do Gdańska Kresowian. - To tu uczyli swoje dzieci, jak kochać ojczyznę, jak nie zapomnieć o tym kawałku rodzinnego domu, który pozostał poza granicami wyznaczonymi przez traktaty. Choć ta kaplica nigdy oficjalnie nie została ogłoszona sanktuarium, to dla pochodzących z Wilna takim była i takim pozostaje do dzisiaj. Czujemy się spadkobiercami tej pięknej tradycji i wielkości ducha tych, którzy spotykali się tu przed nami - mówił na wstępie o. Tomasz Jank OFM, gwardian klasztoru i rektor kościoła.

- Ikona Matki Bożej z Ostrej Bramy, Matki Miłosierdzia, jest nam bardzo droga i bliska. Łączymy się duchowo z Wilnem, z tyloma kościołami i kaplicami, w których ten obraz odbiera cześć - mówił w homilii metropolita. - Naszą religijną wrażliwość kształtowała miłosierna miłość, która płynęła z tego wizerunku Matki Bożej. Jej królowanie, a także królowanie Jezusa Chrystusa nie ma nic wspólnego z ziemskim królowaniem możnych tego świata. Ono - jak powiedział papież Benedykt XVI - czerpie swoją moc z krzyża. Maryja jest królową w służbie Boga i ludzkości. Jest Tą, której królowanie zakorzeniło się w dziejach człowieka, a także w dziejach naszego narodu. To królowanie trwa - podkreślał hierarcha.

- Matko Ostrobramska, ucz nas rozważać w sercu słowo Boże i pobożnie uczestniczyć w Ofierze Odkupienia. Tak, byśmy przemienieni na podobieństwo Twego Uwielbionego Syna wraz z nim przebywali w chwale niebieskiej - modlił się metropolita.

Kopia wizerunku MB Ostrobramskiej, która znajduje się w Gdańsku, sporządzona została w 1927 roku na zlecenie emigranta ze Stanów Zjednoczonych. Obraz nigdy nie dotarł do USA. Na początku II wojny światowej został umieszczony w wileńskim klasztorze oo. franciszkanów. Stamtąd w 1946 r., przedostatnim transportem, który wyruszył z Wileńszczyzny, przewieziony został do Gdańska. Stało się to dzięki o. Gerardowi Donce OFM i s. Agnieszce Lisównie CSFFM. Ikonę Maryi umieszczono w znajdującej się tuż obok kościoła Świętej Trójcy kaplicy św. Anny. Od tego czasu stała się ona miejscem modlitwy mieszkających w Gdańsku Kresowiaków. 6 lat temu obraz został ukoronowany ufundowanymi przez nich złotymi koronami. Aktu koronacji dokonał abp Głódź.