Nie da się uciec od symboliki

Ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 47/2017

publikacja 23.11.2017 00:00

O świetnym zespole redakcyjnym, Baranku Paschalnym oraz o tym, do czego katolikowi potrzebne jest zrozumienie, czym jest „plastr miodu Samsona”, mówi ks. Piotr Przyborek, biblista, twórca Szkoły Biblijnej i pomysłodawca powstania pisma „Galilea”.

– Sięgamy do korzeni, a nasze artykuły utrzymane są w konwencji popularnonaukowej – wyjaśnia ks. Piotr. – Sięgamy do korzeni, a nasze artykuły utrzymane są w konwencji popularnonaukowej – wyjaśnia ks. Piotr.
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Ks. Rafał Starkowicz: Niedawno ukazał się pierwszy numer pisma „Galilea” poświęconego Biblii, którego Ksiądz jest pomysłodawcą i redaktorem. Z jakim przyjęciem się spotkało?

Ks. Piotr Przyborek: Dzisiaj trudno podsumować wymiar marketingowy przedsięwzięcia, ponieważ wciąż trwa dystrybucja pierwszego numeru. Ale ze wszystkich parafii, w których proboszczowie zdecydowali się na jego sprzedaż, docierają do nas głosy, że cieszy się sporym zainteresowaniem wiernych. Z założenia sporą część pierwszego numeru przeznaczyliśmy na promocję. Rozpoczynaliśmy bez żadnych pieniędzy, więc przede wszystkim chcieliśmy, aby dotarło do ludzi i w jakiś sposób zaznaczyło swoją obecność. Działał tu głównie marketing szeptany. Wiele egzemplarzy rozeszło się dzięki działaniom uczestników Szkoły Biblijnej.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.