Broszura do kosza?

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 04/2018

publikacja 25.01.2018 00:00

− Ulotka „ZdrovveLove” jest bardzo tendencyjna, słaba pod względem merytorycznym i naukowym. Przypomina materiały propagandowe poprzedniego systemu. Wystawia bardzo złe świadectwo jej twórcom i sponsorom – uważa dr n. med. Piotr Mielcarek.

P. Adamowicz przekonuje gdańszczan: „Powinniście mieć dostęp do wiedzy na temat seksualności i antykoncepcji oraz korzystania z niej w zgodzie ze swoim sumieniem i przekonaniami”. Dr Mielcarek, ginekolog z 25-letnim doświadczeniem zawodowym, były adiunkt Kliniki Ginekologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. P. Adamowicz przekonuje gdańszczan: „Powinniście mieć dostęp do wiedzy na temat seksualności i antykoncepcji oraz korzystania z niej w zgodzie ze swoim sumieniem i przekonaniami”. Dr Mielcarek, ginekolog z 25-letnim doświadczeniem zawodowym, były adiunkt Kliniki Ginekologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZdrovveLove − tak nazywa się gdański program edukacji seksualnej. Jednym z jego elementów jest broszura sfinansowana z kasy miasta, która ma przekazywać młodym ludziom informacje na temat seksualności i antykoncepcji. Robocza wersja ulotki przedostała się do opinii publicznej, wywołując falę krytyki i oburzenia.

Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.