Gdański Asyż

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 26.01.2018 23:58

- Gdy otwieramy się na łaskę Chrystusa, to już teraz stajemy się uczestnikami wiecznego pokoju, który przychodzi wraz z jego królestwem - mówił w homilii bp Wiesław Szlachetka.

Gdański Asyż - Jeśli zachowujemy przykazania, one owocują w naszym życiu pokojem. Gdy otwieramy się na łaskę, przyniesioną przez Jezusa Chrystusa, już teraz dostępujemy udziału w pokoju Bożego królestwa, na które wszyscy oczekujemy - mówił biskup Wiesław Szlachetka. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

W gdańskim klasztorze ss. brygidek 26 stycznia spotkali się przedstawiciele różnych religii, aby wspólnie modlić się o pokój. Spotkaniu przewodniczył bp Wiesław Szlachetka. W nabożeństwie uczestniczyli także: ks. Dariusz Ławik, referent ds. ekumenizmu archidiecezji gdańskiej, bp Marcin Hinz z kościoła ewangelicko - augsburskiego, ks. Sebastian Niedźwiedziński, reprezentujący kościół ewangelicko-metodystyczny, Jakub Szadaj, przewodniczący Niezależnej Gminy Wyznania Mojżeszowego, Olgierd Chazbijewicz, przewodniczący Gminy Muzułmańskiej w Gdańsku oraz imam tejże gminy - Ismail Caylak.

- Kolejny raz klasztor brygidek staje się naszym małym, gdańskim Asyżem. W naszym międzyreligijnym spotkaniu nawiązujemy bowiem do modlitwy o pokój, którą zainicjował Jan Paweł II w 1986 roku. To była odważna inicjatywa, ale jak się z czasem okazało - prorocza. I nie straciła nic ze swojej aktualności. W obliczu wydarzeń, jakie przeżywa świat, stała się jeszcze bardziej konieczna i pożądana. A najbardziej istotnym wkładem, jaki możemy wnieść w dzieło budowania pokoju jest modlitwa - mówiła witając uczestników modlitwy s. Emanuela Kruszewska OSSS, przełożona gdańskiego domu brygidek.

- Wspólna modlitwa uwrażliwia nas na to, że pokój jest darem Boga. Człowiek własnymi siłami nie potrafi go wypracować. Musi się otworzyć i przyjąć pokój, który daje Bóg poprzez swoje prawa wpisane w naturę stworzenia oraz w przykazania - podkreślał bp Wiesław Szlachetka.

Gdański Asyż   Bp Wiesław przekazał zgromadzonym serdeczne pozdrowienia i błogosławieństwo od abp. Sławoja Leszka Głódzia. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość W homilii bp Wiesław wskazał na ateizm, jako źródło ogromnego zamieszania moralnego we współczesnym świecie.

- Przed oświeceniem było czymś naturalnym i oczywistym, że Bóg jest. Że świat pochodzi od Boga i człowiek od Boga pochodzi. Że od Boga pochodzą prawa, które rządzą światem i człowiekiem. I chociaż pojęcie Boga było różnie rozumiane, a Jego prawa różnie respektowane, to jednak nikt nie podważał ich mądrości oraz tego, że służą one życiu i pokojowi - mówił w bp Wiesław.

Hierarcha ukazał także ewolucję oświeceniowych poglądów, prowadzącą od deizmu do ateizmu. - Wymyślono nowe prawo wolności, które filozof Bacon zdefiniował jako "żądza bycia bez granic". Wymyślono też nowe prawo równości, lecz dla jego realizacji szybko wymyślono także gilotynę. Wymyślono nowe braterstwo, które łatwo zmieniło się w dyktaturę proletariatu. W imię tego ducha bezbożności odrzucono też Biblię, bo uznano, że jest niemodna i zbyt staroświecka. Ale jej miejsce szybko zaczęły zajmować inne księgi. "Kapitał Marksa", "Mein Kampf" Hitlera i "Czerwona książeczka" Mao Tse Tunga - wymieniał bp Wiesław.

- Dziwimy się, że wiek XX., wiek pooświeceniowy i nowoczesny, stał się najciemniejszym ze wszystkich wieków, jakie zna historia. Zaznaczył się w najwyższym stopniu pogardą dla Boga i Jego praw, a tym samym pogardą dla człowieka na skalę dotąd niespotykaną. Dzisiaj też przez tzw. "oświeconych", "nowoczesnych", w imię fałszywie pojętej wolności, odrzucane są Boże prawa, co wytwarza zamęt i poczucie bezsensu - stwierdził.

- Nie ma pokoju bez Boga, bo pokój jest Jego darem. Jest w Jego prawach i w Jego przykazaniach. Gdy je zachowujemy, wówczas doświadczamy pokoju - zaznaczał bp W. Szlachetka.

We wspólnej modlitwie wzięli udział przedstawiciele gości.

- Boże. Pokój jest od Ciebie. Pobłogosław pokój na całym świecie. Prowadź ku Tobie. Do Ciebie zmierza ostateczna wędrówka. Chwała Bogu, Panu świata. Pokój niech będzie z Wami - modlił się imam Ismail Caylak.

- Boże Wszechmogący. Rozpal w nas pragnienie czynienia pokoju na całym świecie - wołał do Boga ks. Sebastian Niedźwiedziński z kościoła ewangelicko-metodystycznego.

Głos zabrał także bp Marcin Hinz, przewodniczący Oddziału Gdańskiego Polskiej Rady Ekumenicznej. Przypomniał, że treści rozważane podczas poszczególnych spotkań Tygodnia Modlitwy o Jedność Chrześcijan przygotowali w tym roku chrześcijanie z Karaibów. - Chcieli, abyśmy wzorem Izraelitów spytali się dokąd zmierzamy. Byśmy wyszli z niewoli swoich przyzwyczajeń i stereotypów, zostawili swój Egipt i udali się do Ziemi Obiecanej, w której ma nam królować Pan. Dla wszystkich ludzi na całym świecie chcemy pokoju. Bo ma on wymiar uniwersalny, płynie z głębi człowieczeństwa i szczególnie tam widać jego wartość - mówił ewangelicki duchowny.

Bp Hinz przypomniał także, że początek modlitwie o jedność chrześcijan dali przedstawiciele kościoła katolickiego. - W tym roku mija 110 lat od momentu, gdy w USA Paul Watson zaproponował, by przez tydzień modlić się o jedność Kościoła. Pierwotnie była to inicjatywa Kościoła katolickiego, która później, w latach 20. XX w. została przyjęta jako dobro ogólnochrześcijańskie - zaznaczał.

Duchowny zapowiedział także, że 17 marca odbędzie się uroczysta prezentacja i poświęcenie Biblii Ekumenicznej. - To pierwszy przekład ekumeniczny całego Pisma Świętego, podjęty przez biblistów w duchu ekumenii i modlitwy o jedność chrześcijan - wyjaśniał.

Na zakończenie nabożeństwa bp Wiesław Szlachetka oraz bp Marcin Hinz wspólnie pobłogosławili uczestników ekumenicznego spotkania.

Gdański Asyż   Ekumeniczne błogosławieństwo. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - Im bardziej poznajemy różne tradycje religijne, tym łatwiej szukać dróg pojednania. Często nasze nieporozumienia wynikają z tego, że nie znamy się wzajemnie. Nikt nie może powiedzieć, że jest właścicielem prawdy. Prawda jest od Boga, a my mamy w niej udział na tyle, na ile ją poznajemy. A poznaje się ją w duchu wielkiej pokory, a najlepiej na klęczkach - wyjaśniał już po zakończeniu spotkania biskup Wiesław Szlachetka, tłumacząc sens wspólnej modlitwy o pokój.

- Ekumenizm jest zasadą naszego życia i bardzo głęboko zakorzeniony jest w naszym charyzmacie. Dzisiejsza modlitwa o pokój wychodzi nieco dalej. Pokój jest wartością ponadczasową, pożądaną przez wszystkich. Dlatego chcieliśmy modlić się wspólnie z wyznawcami innych religii. To wpisuje się w nasz charyzmat - mówi s. Emanuela Kruszewska. Jak podkreśla s. przełożona, gdańską wspólnotę brygidek tworzą siostry pochodzące z różnych krajów.

- Będąc z różnych środowisk i kultur łatwiej nam uchwycić tę potrzebę jedności i pokoju w różnorodności - zaznacza s. Emanuela.