Ziarnka miłosierdzia

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 11/2018

publikacja 15.03.2018 00:00

– Dla nas sto gramów to niewiele. Niestety, dla mieszkańców Kenii czy Ekwadoru to często całodzienny posiłek – wyjaśnia br. Robert Kozielski OFM Conv, sekretarz prowincjalny ds. misji.

▲	Symboliczne woreczki ryżu można dostać we Franciszkańskim Sekretariacie Misyjnym w Gdyni. ▲ Symboliczne woreczki ryżu można dostać we Franciszkańskim Sekretariacie Misyjnym w Gdyni.
Justyna Liptak /Foto Gość

Już po raz siódmy w okresie Wielkiego Postu Franciszkański Sekretariat Misyjny w Gdyni we współpracy z Fundacją Tworzyć Miłością rozpoczęli akcję „Woreczek ryżu”. – To dzieło wpisało się już na stałe w przeżywanie jałmużny wielkopostnej wśród wielu Polaków. Każdego roku widzimy coraz większe zainteresowanie taką formą pomocy – mówi franciszkanin. Zamysł projektu jest bardzo prosty. Każdy, kto chce włączyć się w akcję, bierze woreczek wypełniony ryżem. – Dostępne są one u nas – w kościele św. Antoniego Padewskiego w Gdyni. Po Mszy św. można podejść do zakrystii i o taki woreczek poprosić – wyjaśnia sekretarz. W zamian składa się dobrowolną ofiarę, która zostanie przekazana na dożywienie dzieci z Kenii i z Ekwadoru. – Przez 13 lat pracowałem na misjach w Kenii. Problem niedożywienia w tamtej części świata jest bardzo realny. Sytuacja jest o tyle poważna, że przez kilka ostatnich lat deszcz padał tam sporadycznie. Długotrwała susza i znaczące problemy z dostępem do wody powodują, że uprawy są niewystarczające – tłumaczy br. R. Kozielski. Statystyki są przygnębiające – według ONZ w 2017 r. ponad 800 mln ludzi na świecie cierpiało głód lub niedożywienie. – Bardzo często 100 gramów ryżu czy fasoli to jedyny, całodzienny posiłek dla mieszkańców Kenii i Ekwadoru.

Dostępne jest 40% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.