Miasto na detoksie

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 16/2018

publikacja 22.04.2018 00:00

– Swój odwyk zaczęłam od wyłączenia telewizora i odcięcia się tym samym od tysiąca „niezbędnych” do życia produktów – mówi Magdalena Ułanowicz z EcoArt – Akademii Kreatywności.

Magda i Grzegorz Stanni włączyli się w projekt, by zadbać o zdrowie swoje i dzieci. Magda i Grzegorz Stanni włączyli się w projekt, by zadbać o zdrowie swoje i dzieci.
Justyna Liptak /Foto Gość

Przez pół roku żyli na totalnym detoksie – sklepowe detergenty zamienili na własnoręcznie wykonane środki czystości. Przyjrzeli się temu, co gotują i w czym. Nauczyli się robić kosmetyki do pielęgnacji, a nawet zabawki dla dzieci. Wszystko po to, by poprawić jakość życia swojego i najbliższych oraz zadbać o zdrowie. – O kampanii „Miasto na detoksie” usłyszałem w mediach. I chociaż było to wyzwanie, bo żona była w ciąży, nasz syn miał 2 lata, a dom był w budowie, postanowiliśmy spróbować – mówi Grzegorz Stanny. Żona Magda przyznaje, że chociaż zawsze starali się zwracać uwagę na etykiety, projekt pokazał im, że i tak byli mało świadomymi konsumentami.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.