Zacznij żyć na serio!

Agnieszka Lesiecka

publikacja 03.06.2018 18:00

- Dzisiaj brakuje nam wiary w to, że Pan Bóg działa w naszym życiu - mówi ks. kan. Krzysztof Ławrukajtis, organizator 5. pieszej pielgrzymki śladami bł. Doroty.

Zacznij żyć na serio! - Gdy nie żyjemy prawdziwym życiem, to zło króluje w naszych rodzinach, miastach i naszym kraju - mówił ks. kan. Krzysztof Ławrukajtis Agnieszka Lesiecka /Foto Gość

Ponad 150 pieszych pątników dotarło późnym popołudniem w sobotę 2 czerwca do sanktuarium w Mątowach Wielkich. Podczas uroczystej Mszy św. na zakończenie pielgrzymki kazanie wygłosił ks. kan. Krzysztof Ławrukajtis.

Na początku homilii ks. Krzysztof podkreślił, że dzisiejsza Ewangelia zaprasza nas, abyśmy dali odpowiedź Bogu na pytanie: "kim jesteś?". - Czy stoisz po stronie Jezusa czy po stronie człowieka, który ciągle się zastanawia, czy iść za Nim? - zapytał.

- Żyjemy w czasach, kiedy ludzie wchodzą w związki małżeńskie i nie dają Bogu żadnej odpowiedzi. Bo dać odpowiedź w związku małżeńskim to być żoną i mężem, a nie trochę żoną, a trochę panną, albo trochę mężem, a trochę kawalerem albo rozwodnikiem - mówił ks. Krzysztof.

- Pan Bóg mówi dzisiaj: "daj mi odpowiedź". Jak dasz Mu odpowiedź i będziesz miał pragnienie, to ci się wszystko spełni. Wierzysz w to? - zapytał.

- Bóg przychodzi z mocą łaski i świętości. On daje nam miłość, a my mówimy: "trochę wezmę, a trochę nie wezmę". Bł. Dorota uczy nas dawania odpowiedzi Bogu. Ale nie dawaj jej jutro czy pojutrze, tylko dzisiaj. Po to pielgrzymowaliśmy, aby dać odpowiedź Bogu: "Amen" - podkreślał.

Zacznij żyć na serio!   W ciągu dwóch dni pielgrzymowania pątnicy pokonali 62 kilometry Agnieszka Lesiecka /Foto Gość Kierownik pielgrzymki zauważył, że w dzisiejszych czasach żyjemy w takim zawieszeniu życia zamiast powiedzieć w końcu: "Panie Boże, ja pragnę Ciebie, ja chcę głosić Twoją Ewangelię, ja chcę żyć Twoim słowem, ja chcę żyć naprawdę". - Dorota nas uczy życia na serio - powiedział.

- Pamiętaj, Bóg naprawdę działa i jeśli tylko będziesz chciał, On da ci prawdziwe życie - zakończył duszpasterz.

Janusz należy do Bractwa św. Pawła. Wraz z żoną Elą od pięciu lat pielgrzymuje do bł. Doroty. - Błogosławiona Dorota od samego początku stała się nam bliska. Nie tylko dlatego, że była gdańszczanką. Ona straciła ośmioro dzieci. My z Elą straciliśmy syna - dzieli się.

- Dorota pokazuje nam swoim życiem, że w największych trudnościach to Pan Bóg jest ucieczką i podporą. Każde spotkanie z tą błogosławioną to dla nas wielkie wydarzenie, bo czujemy jej opiekę i realne działanie w naszym życiu - mówi. I dodaje: - Dobrze, że ks. Krzysztof pięć lat temu odkrył bł. Dorotę na nowo i że jej osoba cieszy się wśród gdańszczan tak dużym zainteresowaniem.

Drugiego i zarazem ostatniego dnia wędrówki na trasie do miejsca urodzenia bł. Doroty pielgrzymi odwiedzili parafie diecezji elbląskiej: św. Katarzyny w Borętach, wraz z kaplicą MB Częstochowskiej w Palczewie, św. Mikołaja w Lisewie Malborskim, Matki Bożej Wniebowzięcia w Kończewicach oraz św. Piotra i Pawła w Mątowach Wielkich. Na każdym z postojów pątnicy zostali ugoszczeni przez mieszkańców: kanapkami, sałatkami, ciastami, zupą, kawą i orzeźwiającymi napojami.