Koncert inauguracyjny 61. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej zgromadził 3 lipca w katedrze oliwskiej tłumy miłośników muzyki poważnej. Uczestnicy wydarzenia wysłuchali nie tylko wspaniałych interpretacji muzyki organowej w wykonaniu prof. Peruckiego. Podczas koncertu wystąpiła bowiem Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją znakomitego dyrygenta Igora Lermana. Partie solowe na skrzypcach wykonała Natalia Walewska.

Wśród wykonywanych utworów znalazły się: "Preludium" i 'Fuga Es-dur" Jana Sebatiana Bacha, "Lato" z cyklu "Cztery pory roku" oraz "Koncert d-moll na skrzypce, organy, orkiestrę smyczkową i basso continuo" Antonia Vivaldiego, "Dank sei Dir, Herr" Georga Friedricha Händla, a także fantazja nt. chorału "Halleluja, Gott zu loben bleibe meine Seelenfreud" Maxa Regera.

  - Dzisiaj wystąpili znakomici artyści. Myślę, że uczestnicy się nie zawiedli. To było dobre rozpoczęcie - ocenia prof. Perucki ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Co sprawia, że podczas odbywających się dwa razy w tygodniu koncertów katedra oliwska jest pełna słuchaczy? - To niewątpliwie przepiękne wnętrze, doskonały instrument i znakomita akustyka. Mówi się, że katedra oliwska to symbol muzyki organowej. Nie wyobrażamy sobie tej muzyki bez organów oliwskich - odpowiada R. Perucki.

Profesor zaznacza, że oliwski instrument jest obecnie w doskonałej kondycji. - Po generalnym remoncie wszystko świetnie funkcjonuje. Jeżeli jeszcze człowiek wie, jak tego wszystkiego używać, to właściwie może wszystko. Jeżeli ktokolwiek zagra na tym instrumencie, od tego momentu towarzyszy mu jedno marzenie - zagrać na nim ponownie - uśmiecha się. - Staramy się dorastać do tego, co pozostawiły nam po sobie poprzednie pokolenia - dodaje.

Polska Filharmonia Bałtycka, która jest organizatorem oliwskiego festiwalu, przygotowuje w lecie wiele cyklicznych koncertów. Szczegółowy program wakacyjnych wydarzeń muzycznych organizowanych przez PFB można znaleźć na jej stronie internetowej.