W zgodzie z grawitacją

Gość Gdański 28/2018

publikacja 12.07.2018 00:00

O kontrowersyjnym „Modelu na rzecz Równego Traktowania”, polskiej tolerancji oraz prawie powszechnego ciążenia mówi Dariusz Drelich, wojewoda pomorski.

▲	– Wątek edukacyjny kontrowersyjnej uchwały badamy z najwyższą starannością – mówi D. Drelich. ▲ – Wątek edukacyjny kontrowersyjnej uchwały badamy z najwyższą starannością – mówi D. Drelich.
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Ks. Rafał Starkowicz: Przegłosowany ostatnio przez Radę Miasta Gdańska „Model na rzecz Równego Traktowania” budzi – nie tylko na Wybrzeżu – wiele wątpliwości. Jak Pan Wojewoda ocenia tę uchwałę?

Dariusz Drelich: Każdy człowiek – niezależnie od tego, jak żyje – pragnie, by szanowana była jego godność. To zupełnie naturalne dążenie. Jeżeli przy jego realizacji nie narusza prawa państwowego, praw, wolności oraz godności innych osób, należy mu w tym pomagać. Jednakże głosy towarzyszące zarówno sposobowi procedowania uchwały, przebiegu konsultacji społecznych czy jej domniemanym celom mogą i powinny napawać niepokojem. Jeżeli jest tak, że ma ona nie tyle zapewnić możliwość godnego życia wszystkim obywatelom, ile spowodować, że w sposób uprzywilejowany traktować będziemy osoby o orientacji innej niż heteroseksualna, nie można się na to zgodzić. Nie można w imię praw tych mniejszości odebrać prawa do swobodnego kształtowania dzieci, jakie przynależy ich rodzinom. Zastrzeżenia dotyczące „Modelu” nie dotyczą oczywiście spraw bezdyskusyjnie słusznych, takich jak pomoc ubogim, niepełnosprawnym czy starszym. Ale, jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.