Nie dla smutasów

ks. Rafał Starkowicz

|

GN 29GDANSK/2018

publikacja 19.07.2018 00:00

– To był moment, w którym spełnić się miało moje największe zawodowe marzenie. Tymczasem poczułem ogromną wewnętrzną pustkę. Wiedziałem, dlaczego. Moje dziennikarstwo było ucieczką od kapłaństwa – mówi kl. Wiktor Szponar.

Nie dla smutasów Klerycy GSD podejmują liczne akcje powołaniowe. W minionym roku wraz z moderatorami przeprowadzili w parafiach cykl spotkań pod hasłem: „Czas na wstanie, rozbudź w sobie powołanie”. ks. Rafał Starkowicz

Od kilku lat prasa w Polsce pisze o spadku liczby powołań do kapłaństwa. Jaka jest tego przyczyna? Można przecież oczekiwać, że Pan Bóg, który kocha Kościół, w każdym czasie powołuje odpowiednią liczbę księży, potrzebną dla działania tej wyjątkowej wspólnoty. – Uważam, że blokada znajduje się po stronie człowieka, który boi się trudnych wyzwań. Dzisiejszy człowiek powołanie traktuje często jako ofiarę, czyli rezygnację z czegoś, a nie widzi w nim drogi do szczęścia – mówi ks. dr Krzysztof Kinowski, rektor Gdańskiego Seminarium Duchownego. – Tymczasem kiedy Bóg daje powołanie do kapłaństwa, robi to, aby nas uszczęśliwić. Nie zmienia to faktu, że gdy pojawiają się pierwsze myśli o pójściu do seminarium, zwykle w pierwszym odruchu człowiek się ich lęka. Ważne jest jednak, żeby pójść za głosem serca, żeby Panu Bogu odważnie powiedzieć „tak”. Choć dla świata decyzja o oddaniu życia Chrystusowi zawsze będzie odbierana jako szaleństwo – dodaje ks. rektor.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.