publikacja 02.08.2018 00:00
O repolonizacji stoczni, trudnej konkurencji oraz o tym, że najważniejszy jest człowiek, mówi Piotr Soyka, prezes Remontowa Holding.
– Biznes to nie pieniądze, a praca z ludźmi. Myśląc o ich przyszłości, musimy wykonywać ruchy, które zaowocują za 5–10 lat – podkreśla P. Soyka.
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Ks. Rafał Starkowicz: Polska odkupiła ostatnio z rąk ukraińskiego właściciela Stocznię Gdańsk. Co to znaczy dla gospodarki narodowej?
Piotr Soyka: To bardzo dobry krok. Ta stocznia jest swoistym symbolem walki o polską suwerenność. W moich oczach ten akt ma właśnie znaczenie symboliczne. Trzeba jednak dostrzec, że powrót Stoczni Gdańsk na rynek nie będzie prostym zadaniem. Potrzebni są tutaj doskonali menedżerowie. Ludzie, którzy zakasają rękawy i podejmą ostrą walkę. Tego już nie zrobią urzędnicy.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.