Bałtyckie morze miłosierdzia

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 31/2018

publikacja 02.08.2018 00:00

– Nie wychodzę na plaże i nie zaganiam przez tubę ludzi do kościoła. Niech ten Kościół będzie żywy, a ludzie przyjdą tu sami – mówi o. Tomasz Klin SJ.

Bałtyckie morze miłosierdzia – Nasza akcja bywa zaskoczeniem dla samych zainteresowanych. Jezus tak działa. Ktoś wracał z pracy i nie miał świadomości, że za chwilę spotkanie z Jezusem zmieni zupełnie jego życie – mówi o. Tomasz. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Od kilku tygodni jezuicka parafia w Jastrzębiej Górze proponuje wczasowiczom oraz mieszkańcom miejscowości zupełnie nowe formy duszpasterstwa. W pobliżu świątyni codziennie można spotkać spacerujących zakonników, którzy w każdym momencie gotowi są do rozmowy z wiernymi. Wszystko to za sprawą pomysłów nowego proboszcza.

Przez Aberdeen do Jastrzębiej

Ojciec Tomasz pochodzi z Leżajska na Podkarpaciu. Po raz pierwszy bliżej spotkał się z jezuitami podczas swoich studiów na KUL. Uczestniczył tam w spotkaniach duszpasterstwa akademickiego prowadzonego przez zakonników.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.