Chcemy w tej ciszy trwać, by nie zagłuszać Boga

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 08.08.2018 14:44

- To tu będzie miejsce cudów. Miejsce przemiany serc i życia, otrzymywania łask poprzez sakramentalną posługę - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.

Chcemy w tej ciszy trwać, by nie zagłuszać Boga - Centralnym miejscem każdej świątyni jest ołtarz ofiarny - wyjaśniał w homilii abp Sławoj Leszek Głódź ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Uroczystość zgromadziła 7 sierpnia parafian i licznych gości. W wydarzeniu uczestniczyli kapłani przymorskiego dekanatu, a także księża, którzy służyli wiernym w ciągu 28 lat istnienia parafii. Uroczystości przewodniczył abp Głódź. Wraz z nim Mszę św. koncelebrowali także gdańscy biskupi pomocniczy.

Zgromadzonych powitał ks. kan. Krzysztof Glaza, proboszcz parafii. - Przekazujemy Tobie, księże arcybiskupie, symboliczny klucz i gorąco prosimy: pobłogosław ten kościół. Niech stanie się miejscem stałego nawracania i uświęcania naszych serc, abyśmy każdego dnia żyli Ewangelią - zwrócił się do metropolity.

- Stoi przed naszymi oczyma cała związana z budową przeszłość. Dzisiejszy dzień to wielkie dziękczynienie, za wszystkich i za wszystko. To dzięki waszemu zaangażowaniu, drodzy parafianie, dzięki waszej modlitwie, ofiarności i pracy ta świątynia dzisiaj tutaj stoi - mówił ks. Glaza.

Chcemy w tej ciszy trwać, by nie zagłuszać Boga   Moment namaszczenia ołtarza ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość W homilii metropolita wyjaśnił zgromadzonym treść bogatych obrzędów konsekracji kościoła. Przypomniał także najważniejsze wydarzenia z życia parafialnej wspólnoty.

- Konsekracja kościoła polega na wyłączeniu tej budowli z życia świeckiego. Przeznaczona ona zostaje tylko dla Bożego kultu. Stanie się miejscem prawdziwie świętym - mówił hierarcha. Przypomniał także słowa Boga wypowiedziane do Mojżesza: "Zzuj obuwie, bo to miejsce święte jest". - I tak jest rzeczywiście. Bo ten kościół jest mieszkaniem samego Boga - podkreślił.

- Na ten dzień czekaliście 28 lat. Od dnia początku budowy, w modlitwie, która trwała nieprzerwanie. To dzień radosny, choć nie brakło tu łez, potu i wysiłku. Ale tak to jest, gdy powstają wielkie dzieła. Takiemu dziełu zawsze towarzyszą trud, praca, ofiara - zaznaczył metropolita.

- Świątynia jest zbudowana z kamieni i cementu. Ale żywymi kamieniami świątyni są ludzie. Jesteście wybranym plemieniem, abyście ogłaszali chwalebne dzieła Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swego światła. Te mury tętnią życiem poprzez działalność grup religijnych. Wspólnoty, które działają w parafii, oznaczają, że parafia żyje, że jest prężna i różnorodna - stwierdził. - Ubogacajmy więc to święte miejsce naszą modlitwą, czynnym udziałem, więzią z kapłanami, pozostając w wielkiej wspólnocie nas, wiernych - dodał abp Głódź.

Na zakończenie uroczystości przemówili parafianie. - Ten dzień zapisze się na trwałe w naszych sercach i naszej modlitewnej pamięci. Będziemy dbać o tę świątynię zarówno na płaszczyźnie materialnej, jak i duchowej. Zapewniamy także o naszych modlitwach w intencji tych wszystkich, którzy przyczynili się do jej powstania - podkreślali wierni.

Wśród podziękowań znalazły się także słowa szczególnej wdzięczności wobec proboszcza parafii. - To dzięki tobie ta świątynia zyskała tak piękny kształt. Jeżeli nie mielibyśmy kogoś, kto by nam przewodził, ten kościół nie powstałby nigdy. Bez twojego zaangażowania nie byłoby tej uroczystości. Dziękujemy ci za twój trud. Dziękujemy za ojcowskie serce, którym ogarniasz tę rodzinę dzieci Bożych - mówili do ks. Glazy.

Proboszcz, dziękując, nawiązał do konsekracji kościoła św. Brata Alberta na Przymorzu, która odbyła się w czerwcu ubiegłego roku, oraz zbliżającej się konsekracji świątyni dedykowanej św. Edycie Stein. Zaznaczył, że z ust świętych patronujących tym kościołom usłyszeliśmy wiele słów pouczeń, dotyczących życia chrześcijanina. - Św. Józef nie przekazał nam nic. Bo zawsze był cichy, pokorny sercem. I wierny Bogu do samego końca. Pragniemy w tej ciszy trwać, aby nie zagłuszyć w sobie głosu Boga - powiedział ks. Glaza.

Proboszcz podziękował metropolicie, biskupom i kapłanom oraz wszystkim wiernym, którzy wspomagali go w dziele budowy świątyni. - Kieruję z głębi mojego serca dziękczynienie dla mojej mamy, od której to serce otrzymałem - powiedział kapłan do obecnej na uroczystości matki.

Chcemy w tej ciszy trwać, by nie zagłuszać Boga   Na zakończenie uroczystości metropolita poświęcił dwie tablice. Jedną - upamiętniającą wydarzenie, drugą - zawierającą podziękowania wiernym za podjęty trud budowania świątyni ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Metropolita poprosił o słowo biskupów pomocniczych, którzy, aby móc uczestniczyć w uroczystości, przerwali swoje urlopy. - Rozumiem radość serc parafian, którzy na różne sposoby włączyli się w budowę świątyni. Od tej chwili każda modlitwa zanoszona w tej świątyni będzie ich obejmować. Zwykło się mówić, że kto buduje kościół, nigdy nie zostanie pozbawiony wiecznej nagrody. To źródło naszej nadziei i wielkiej radości - mówił bp Wiesław Szlachetka. - Jeszcze w 2013 roku byłem bardzo szczęśliwym proboszczem w parafii św. Polikarpa, gdzie wspólnie z parafianami wznosiłem kościół. Wówczas planowałem, że jeszcze dwa-trzy lata i nieco odpocznę. Ale Duch Święty pomieszał te plany. Doskonale rozumiem tę radość, jaka dzieje się w sercu proboszcza, który od początku kierował budową kościoła i wspólnoty parafialnej - wyjaśnił bp Szlachetka.

- Nie miałem okazji przygotowywać konsekracji kościoła ani nawet na nią czekać - mówił bp Zbigniew Zieliński. - Proboszcz mojej rodzinnej parafii mawiał, że budowa kościoła to tak ogromny przywilej, że trudno to sobie wyobrazić. Powoływał się przy tym na przykład króla Dawida, który chciał wybudować świątynię, ale ta łaska nie została mu dana. Życzę z całego serca, by radość z przeżywanej dzisiaj konsekracji z roku na rok potęgowała się i sprawiała, że z tego miejsca będzie płynąć ku niebu jeszcze większy hymn uwielbienia Boga - zaznaczył bp Zieliński.

- Konsekracje kościołów nie odbywają się często. Jednak w tym tygodniu poświęcamy dwie świątynie - przymorski kościół św. Józefa oraz św. Edyty Stein na gdańskim Ujeścisku. Zakończenie prac budowlanych to swoiste dożynki. Mamy czas żniw. A te kościoły są złotymi kłosami ofiarowanymi samemu Bogu. Bardzo dziękuję księdzu proboszczowi i wszystkim wiernym za tę świątynię. Niezależnie od przeróżnych trudności, w naszej diecezji trwa budowa 11 kościołów - dodał na zakończenie abp Głódź.