Gdy boisko pełne, diabeł smutny

Piotr Piotrowski

|

Gość Gdański 41/2018

publikacja 11.10.2018 00:00

Do życia i wiary przez sport – gdańscy salezjanie posługują i wychowują kolejne pokolenia w duchu nauki św. Jana Bosko. Ćwierćwiecze istnienia świętowała właśnie Salezjańska Organizacja Sportowa w parafii św. Jana Bosko w Oruni.

To nie tylko kultura fizyczna, to także lokalny ruch społeczny. To nie tylko kultura fizyczna, to także lokalny ruch społeczny.
Piotr Piotrowski /Foto Gość

Uroczysta Msza św. i jubileuszowy turniej piłkarski były głównymi punktami obchodów, które odbyły się 23 września. W kościele przy ul. Gościnnej zgromadziła się rzesza osób związanych z klubem – prezesi, mecenasi, osoby wspierające, sponsorzy i wychowankowie. Po Eucharystii zasłużone osoby nagrodzono okolicznościowymi statuetkami, a na boiskach pobliskiej SP nr 16 rozegrano turniej piłkarski. – Wychowujemy przez sport do życia i do wiary. Chcemy, żeby nasi wychowankowie byli dobrymi obywatelami, chrześcijanami, przy okazji zdrowymi, aktywnymi młodymi ludźmi. Przez te lata naszym największym sukcesem są dzieci i młodzież, które uczestniczą w zajęciach. Nie są to typowe aktywności klubu sportowego. Kładziemy nacisk także na wychowanie, na kulturę, na radość, wspólną zabawę – mówi ks. Mariusz Słomiński, proboszcz parafii św. Jana Bosko, wiceprezes SALOS Gdańsk.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.